Spotkanie rozpoczęło się w środowe przedpołudnie, 1 marca, w auli LO im. ONZ w Biłgoraju. Gościem była Agnieszka Jaczyńska z Biura Edukacji Narodowej Instytutu Pamięci Narodowej Oddział w Lublinie opowiadała młodzieży o historii.
"Żołnierzami wyklętymi" nazywa się żołnierzy polskiego podziemia niepodległościowego, którzy nie uznali narzuconej odgórnie władzy Stalina. To antykomunistyczny, niepodległościowy ruch partyzancki, stawiający opór sowietyzacji Polski i podporządkowaniu jej ZSRR, toczący walkę ze służbami bezpieczeństwa ZSRR i podporządkowanymi im służbami w Polsce. Ich liczbę szacuje się na około 180 tysięcy osób. W prowadzonych przeciwko nim operacjach zginęło 8 tys. żołnierzy. Na kolejne 8,5 tys. sądy wydały wyroki śmierci, z czego połowa była wykonana. Kolejne 20 tys. osób poniosło śmierć w obozach i więzieniach. Mówi się o nich jako cichych bohaterach, którzy chcieli i umieli walczyć o niepodległą Polskę.
- Oni nie widzieli możliwości funkcjonowania w nowej rzeczywistości, świadomi byli tego, że ten nowy system z pewnością nie sprawi, iż Polska powojenna będzie w pełni państwem niezależnym i suwerennym, a był to główny cel, któremu poświęci swoje życie w okresie II wojny światowej i okupacji, często związani z działalnością polskiego państwa podziemnego, bądź innych organizacji konspiracyjnych - mówiła Agnieszka Jaczyńska.
Jednym z żołnierzy niezłomnych, bo tak też nazywani się żołnierze wyklęci, był Hieronim Dekutowski ps. "Zapora", któremu poświęcono film, zaprezentowany został podczas środowego spotkania z młodzieżą.
- Moim zdaniem jest to film szczególny, ponieważ przywołuje pamięć wyjątkowej osoby. Chciałabym, żebyście pamiętali o tym, że jest to człowiek, który po walkach wrześniowych '39 roku przedostaje się do Anglii, przechodzi tam szkolenie i staje się cichociemnym, zostaje zrzucony nad okupowaną Polską i dostaje przydział do struktur Armii Krajowej na terenie Lubelszczyzny. Przez cały okres okupacji działał na tym terenie, m.in. na terenie Biłgorajszczyzny. Po wojnie próbuje się ujawnić - opowiadała dalej Agnieszka Jaczyńska.
Okazało się jednak, że nie jest to możliwe i że jest jednym z najbardziej poszukiwanych przez Urząd Bezpieczeństwa dawnych dowódców AK. Nie mógł liczyć na powrót do normalnego życia, dlatego zdecydował na walkę w drugiej konspiracji, a wraz z nim ogromna część jego podkomendnych jeszcze z okresu okupacji niemieckiej.
Jest to postać tragiczna, ze względu na okoliczności śmierci Hieronima Dekutowskiego ps. "Zapora". Tę niezwykłą historię mogła poznać młodzież uczestnicząca w spotkaniu.