9 sierpnia w Biłgoraju strażacy z KP PSP zajmowali się zaskrońcem, który dostał się do budynku mieszkalnego. Tego samego dnia wyjechali także do pożaru jednego z biłgorajskich hoteli. Jak się okazało ogień nie wybuchł, a alarm okazał się fałszywy.
10 sierpnia o godz. 4 rano strażacy pomagali policjantom w dostaniu się do mieszkania w budynku wielorodzinnym. Istniało podejrzenie, że mieszkająca w nim starsza osoba uległa zaczadzeniu lub jest w inny sposób poszkodowana. Okazało się, że nic takiego nie miało miejsca, a starsza pani spała bardzo twardo.
Tego samego dnia strażacy usuwali gniazdo szerszeni w obiekcie zamieszkanym przez grupę osób. Z powodu burzy jaka przeszła tego dnia nad powiatem strażacy usuwali także drzewo które złamało się w Woli Dereźniańskiej.
Doszło także do kolejnych pożarów suszarni tytoniu. Wszystkie miały miejsce w gminie Obsza.
O 15.54 ogień wybuchł w suszarni w Olchowcu. Na miejscu działały 3 zastępy. W chwili przyjazdu na miejsce strażaków właścicielowi udało się wygasić piec w suszarni. Spaleniu uległa 1 tona tytoniu i doszło do ocieplenia suszarni.
Tego samego dnia o godz. 22.24 pożar wybuch w Babicach. Na miejscu także działały 3 zastępy. Oprócz spalonego tytoniu uszkodzeniu uległa także suszarnia. 11 sierpnia o godz. 6.26, strażacy gasili pożar w Zamchu. Na miejscu działały 2 jednostki straży. Tu także doszło do spalenia tytoniu i częściowego ocieplenia się suszarni. Wszystkie pożary w suszarniach wybuchły z powodu rozszczelnienia się układu grzewczego.