Jeszcze na poprzedniej sesji, która odbyła się w kwietniu, radny Iwaniec zgłosił interpelację dotyczącą planów związanych z Dworkiem Modrzewiowym. Wyraził on wówczas zaniepokojenie, że w miejscu usytuowanym w centrum miasta będzie funkcjonował bar. Jego obawy wzbudziła także odległość, jaka dzieli Dworek od szkoły. - W planie zagospodarowania przestrzennego było jasno określone, że Dworek będzie przeznaczony pod gastronomię, sztukę, kulturę lub handel i tutaj jest pewien szkopuł. Z informacji, jakie otrzymaliśmy wynika, iż możliwości te były ograniczone do kultury lub handlu. Jednak dziś dowiedziałem się, że będzie to lokal na ok. 40 miejsc, w którym będzie dostępny alkohol - mówił tuż po sesji radny Krzysztof Iwaniec. Dodał, że już wcześniej pojawiły się obawy mieszkańców, dotyczące przeznaczenia obiektu. Sąsiadujący z Dworkiem Modrzewiowym budynek, również poddawany jest remontowi. - Osoba, która mieszka najbliżej Dworku przez półtora roku starała się o rozbudowę swojego domu, w którym na parterze mieszczą się lokale handlowe. Właściciel obiektu czekał na zgodę na rozbudowę, tak by wyremontować cały budynek, a na poddaszu zrobić część mieszkalną, a teraz ten mieszkaniec ma uwagi, że okna jego nowo wyremontowanego domu będą wychodziły na bar - dodał radny.
Argumentem za nie wydawaniem pozwolenia na sprzedaż alkoholu w tym miejscu wg Iwańca jest także fakt, że zdarzyła się sytuacja wzywania policji w okolice Dworku, ze względu na hałasującą i pijącą alkohol młodzież. Ważną kwestią wg. radnego jest także odległość od szkoły. Według jego wyliczeń jest to ok. 80 metrów, a naprzeciwko obiektu jest wejście do biblioteki i szkoły. - Co innego, gdyby w tym miejscu powstała np. herbaciarnia, na pewno byłoby to mniej uciążliwe dla sąsiednich zabudowań, a jeśli powstanie tam bar, to o każdej porze będzie się można spodziewać hałasu - powiedział Krzysztof Iwaniec.
Odmówić pozwolenia na sprzedaż alkoholu może jedynie burmistrz miasta. Jednak - Ustawa mówi, że jeśli spełnione są wszelkie warunki, burmistrz wydaje zgodę na sprzedaż alkoholu. Tak właśnie jest w tym przypadku, nie ma żadnych przeciwwskazań do odmowy wydania takiego pozwolenia - podkreśla Janusz Rosłan, burmistrz Biłgoraja. I dodaje, że w sprawie odległości od szkoły ustawa równie jasno reguluje tą kwestię. - Ustawa mówi jedynie, że sprzedaż alkoholu zabroniona jest na terenie szkoły, natomiast ta część, która kiedyś mówiła o odległości, już w tej chwili nie funkcjonuje - wyjaśnił Rosłan.