83 lata temu hitlerowskie Niemcy napadły na Polskę. Od pierwszych godzin wojny było jasne, że sposobem działania najeźdźców będzie terror wobec ludności cywilnej. Atakowane były nie tylko cele wojskowe, bomby spadały na infrastrukturę cywilną, w tym domy, szkoły i szpitale. Za pierwsze zbombardowane miasto uznawany jest Wieluń, w którym zniszczeniu uległo blisko 3/4 zabudowy. 13 września celem najeźdźców stał się Frampol. W ciągu kilku godzin niemal całe miasteczko zostało zrównane z ziemią. Bomby zapalające i burzące zrzucone z kilkunastu samolotów zniszczyły 80% zabudowań, obróciły w gruzowisko centrum Frampola i przylegające do niego uliczki, wraz z budynkami mieszkalnymi i gospodarczymi, a także zniszczyły górującą nad miastem wieżę kościelną. Według historyków zginęło wówczas 1,5 tysiąca mieszkańców.
W czwartek 1 września we Frampolu odbyły się obchody upamiętniające wybuch II wojny światowej. W wydarzeniu zorganizowanym przez Kancelarię Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej uczestniczyli: marszałek Sejmu RP Elżbieta Witek, wiceprezes Rady Ministrów i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, wiceprezes RM i minister aktywów państwowych Jacek Sasin, posłowie i senatorowie oraz władze samorządowe wszystkich szczebli, służby mundurowe i mieszkańcy powiatu biłgorajskiego.
- Przed wojną Frampol to było małe, urokliwe, spokojne miasteczko,zbudowane według wzorów renesansowych idealnego miasta. Miało wyjątkową w skali całego kraju zabudowę . Rynek był większy od rynku krakowskiego. Spokojnie żyła tutaj ludność polska wspólnie z ludnością żydowską. Niemcy rozpoczęli pierwsze bombardowania 8, 11 i 12 września 1939 roku, ale szczyt i kulminacja nastąpiły 13 września. Celem ataku było miasto i ludność cywilna. Niemcy postawili przed sobą bardzo jasny i czytelny cel - unicestwienie narodu polskiego i zniszczenie materialnych dóbr kultury państwa polskiego - mówiła marszałek Elżbieta Witek i dodała, że trzeba następnym pokoleniom przekazywać wiedzę o okrucieństwie II wojny światowej.
- Podtrzymujemy tradycję czczenia pamięci o ofiarach właśnie po to, żeby niby więcej okropności wojenne się nie powtórzyły. Trudno nie myśleć o tym, że to jest możliwe nawet w XXI wieku, kiedy patrzymy za nasza wschodnią granicę, gdzie toczy się regularna wojna. Tam też podobnie jak w Polsce dzieją się zbrojnie ludobójstwa i zbrodnie wojenne - mówiła Elżbieta Witek.
- 83 lata temu wybuchła wojna, która była niezwykle okrutna. Okupanci odznacza się niezwykłym okrucieństwem w stosunku do ludności cywilnej. Frampol jest przykładem miasta zburzonego i zbombardowanego tylko dlatego, że był miastem polskim. To jest przykład zbrodni wojennej dokonanej przez Niemców na polskiej ludności cywilnej - mówił minister Błaszczak.
Jak mówił minister Jacek Sasin na frampolskim rynku i przyległych ulicach rozegrały się chwile grozy, kiedy bezbronne i pozbawione jakiegokolwiek wojskowego znaczenia miasteczko, stało się obiektem barbarzyńskiego, terrorystycznego ataku ze strony niemieckiego lotnictwa. - Frampol miał to nieszczęście, że był właśnie tym miejscem, które miało być jako jedno z pierwszych wyniszczone. Miał być starty z powierzchni ziemi, a jego mieszkańcy unicestwieni - mówił minister Sasin.
Na zakończenie uczestnicy uroczystości złożyli wieńce pod pomnikiem Odzyskania Niepodległości.