Kubuś Pawęzka cierpi na skoliozę, która utrudnia oddychanie, a nawet może doprowadzić do uduszenia. Szansą na poprawę stanu zdrowia chłopca jest operacja kręgosłupa w klinice St. Mary Hospital dr Paleya w USA. O zbiórce środków na tel cel informowaliśmy jeszcze w styczniu. Udało się zebrać pieniądze, radość nie trwała jednak długo, bo jak się okazało Kuba waży zbyt mało, aby mógł zostać poddany planowanemu leczeniu. - Ze względu na to, że Kuba nie ma możliwości, aby przytyć do wymaganych 15 kg, nie może mieć wykonanej operacji, jaka była założona w pierwszym kosztorysie - wyjaśniają rodzice chłopca.
Dokonano zmian w planie leczenia, ale to wiąże się ze wzrostem kosztów. Aby chłopiec został poddany operacji potrzeba jeszcze ponad 500 tys. zł. Kwota pokryje operację kręgosłupa, zabiegi wydłużenia prętów, rehabilitację i pobyt w USA. O kontynuacji zbiórki informowaliśmy w artykule pt. Brakuje pół miliona złotych.
W pomoc chłopcu włączyli się fani motoryzacji, dlatego w sobotę, 19 czerwca nad zalewem Biszcza-Żary zorganizowano spot samochodowy połączony z akcją charytatywną. Na wydarzenie zaprosili członkowie grupy Moto Serce Biłgoraja. Ale pomóc chłopcu może każdy, wystarczy wejść na stronę https://ww
To nie pierwsza akcja charytatywna zorganizowana przez członków grupy Moto Serce. Do tej pory miłośnicy motoryzacji przeprowadzili m.in. zbiórkę pluszaków dla pacjentów Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie, czy zbiórkę artykułów papierniczych, pluszaków i słodyczy dla Domu Pomocy Społecznej w Teodorówce oraz nakrętek w ramach ogólnopolskiej akcji Nakręcony Kierowca. Zbierali też pieniądze na rzecz Frania, który cierpi na dziecięce porażenie mózgowe, a relację z wydarzenia znajdą Państwo pod adresem: Moto Serce dla Frania.