Ponadto na spotkaniu obecni byli: przewodniczący Zespołu Mieszkańców Władysław Chodkiewicz, Józef Czarny - etatowy członek Zarządu Powiatu, Eugeniusz Stróż - burmistrz Tarnogrodu, Przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Dorota Flor, a także licznie zgromadzeni mieszkańcy Tarnogrodu i okolic.
Na wstępie Władysław Chodkiewicz (przewodniczący Zespołu Mieszkańców) poinformował zebranych, jakie działania od 17 lutego podjął Zespół Mieszkańców w sprawie przywrócenia Oddziału Wewnętrznego w Tarnogrodzie, a także jakie były wyniki tych działań. Jak mówił przewodniczący 18 lutego Zespół Mieszkańców wystosował dwa pisma. Jedno z petycją skierowane zostało do Spółki Arion, natomiast drugie pismo z apelem do starosty biłgorajskiego.
Następnie głos zabrał starosta biłgorajski, który przybył wprost z Lublina, gdzie spotkał się z nowym prezesem lubelskiego oddziału NFZ. - Jestem po rozmowie z panem Krzysztofem Tuczapskim i mogę stwierdzić, że wszystko jest na dobrej drodze. Czekają mnie jeszcze rozmowy ze spółką Arion, na temat tego, aby spełniła ona wymagania stawiane przez NFZ. Ponadto do spółki skierowałem pismo, zobowiązujące ją do utworzenia Oddziału Wewnętrznego w Tarnogrodzie. Robimy wszystko, aby ten oddział był - mówił Marian Tokarski.
Jednak pomimo zapewnień starosty, przewodniczący Zespołu Mieszkańców mówił, iż obietnice nie mogą być powodem do zaprzestania działań w obronie szpitala. Jak mówił, Zespół Mieszkańców zostanie rozwiązany wówczas, gdy będzie przyznany kontrakt na szpital w Tarnogrodzie. - Do tego czasu nie rozwiązujemy naszego zespołu, natomiast idziemy dalej w tych działaniach - stwierdził Władysław Chodkiewicz. - Mamy propozycję, aby wystąpić z wnioskiem do Przewodniczącego Rady Powiatu, aby zwołano otwartą nadzwyczajną sesję Rady Powiatu w Biłgoraju, której głównym tematem będzie sytuacja szpitala w Tarnogrodzie. Chcemy zorganizować spotkania z mieszkańcami gmin ościennych, aby przybliżyć im temat szpitala. Powołamy także zespół, który będzie przygotowywał się do zorganizowania pikiety pod Starostwem, a także zespół, który zajmie się blokadą drogi wojewódzkiej Nr 835. Chciałbym podkreślić, że działanie te dojdą do skutku wówczas, gdy temat szpitala nie zostanie rozwiązany. Ponadto planujemy napisanie listu do Prezesa Jarosława Kaczyńskiego - dodał.
Planowanymi działaniami zdziwiony, a zarazem zaskoczony był starosta Tokarski. - Proszę państwa, albo się wierzy w nasze działania, albo się robi politykę. Wszystko jest na dobrej drodze, tylko proszę dać nam trochę czasu. Nie mówię, żeby ten czas był jakiś długi - mówił starosta. I dodał, iż na bieżąco będzie informował zarówno burmistrza, jak i przewodniczącego Chodkiewicza, o wszystkich działaniach i o wszystkich efektach prowadzonych rozmów w sprawie tarnogrodzkiego szpitala.
Głos zabrał również były radny powiatowy Marian Kucharczuk, który apelował o spokój i opanowanie. Jak mówił, działania takie jak organizacja pikiety, czy blokowanie drogi nie są działaniami przynoszącymi rezultaty.
Ponadto podczas spotkania przewodniczący Zespołu Mieszkańców pytał Starostę o to, co będzie, gdy pomimo tego, że rozmowy z NFZ na temat funkcjonowania tarnogrodzkiego szpitala zakończą się pozytywnie, prezes i spółka Arion postanowią, iż szpital nie powinien funkcjonować. Starosta odpowiedział, że przeprowadzane rozmowy z NFZ są na dobrej drodze, w związku z tym spółka Arion nie będzie miała innego wyjścia.
Na koniec spotkania ustalono, iż w najbliższych dniach powołane zostaną zespoły, które przygotują plan działania na wypadek gdyby władze Starostwa i spółka Arion nie podjęły dalszych działań mających na celu przywrócenie Oddziału Wewnętrznego w Tarnogrodzie.