O całej akcji informowaliśmy naszych czytelników w artykule pt. W Biłgoraju stanie "Serce na nakrętki"?.
Organizator zbiórki środków Tomasz Sobaszek jeszcze w listopadzie ubiegłego roku zwrócił się z prośbą do wszystkich mieszkańców z prośbą o pomoc w zebraniu kwoty, która sfinansowałaby zakup i transport serca dla mieszkańców miasta i regionu.
- Cel to oczywiście pomoc potrzebującym, a najbardziej potrzebują naszego wsparcia osoby którym, dajemy nadzieję na przeżycie w pełni czasu, który pozostał. Tak by zapewnić opiekę hospicyjną oraz stworzenie możliwie komfortowych warunków i zapewnienie dobrej jakości życia, kiedy nie ma możliwości wyleczenia samej choroby - wyjaśnia organizator.
Po kilku tygodniach udało się zebrać kwotę 1 800 zł. Mimo, że początkowo celem było 2 300 zł. Okazało się jednak, że uda się wykonać serce, wykonawcą będzie firma z Tarnogrodu.
Dziś, 26 stycznia, serce stanęło na biłgorajskim rynku. Zgodę na to wyraziły władze miasta. - Dziękuję wszystkim darczyńcom, bez Was nie byłoby tego serca - mówi Tomasz Sobaszek.
Zebrane nakrętki będą przeznaczone dla podopiecznych hospicjum Santa Galla, znajdującego się w Łabuniach pod Zamościem. Jednak, jak podkreśla w rozmowie z naszym portalem organizator akcji pozostawiono furtkę, by przez pewien czas była możliwa zmiana celu, np. dla potrzebującej rodziny z naszego regionu.