Przed II wojną światową większość mieszańców Biłgoraja (5 z 8 tys. ludzi) stanowiła ludność wyznania mojżeszowego. Żydzi zajmowali się przede wszystkim handlem i rzemiosłem, niewielu z nich stanowiło bogatą inteligencję. Większość pracowała bardzo ciężko, by móc utrzymać swoje rodziny. Ich sytuacja znacząco pogorszyła się wraz w wybuchem wojny. Mimo, iż wszyscy mieszkańcy odczuwali ciężar okupacji, to właśnie Żydów dotknęły największe represje.
Ostatnia akcja wymordowania pozostałej przy życiu części mieszkańców Biłgoraja wyznania mojżeszowego odbyła się 2 listopada 1942 roku. By oddać hołd pomordowanym Żydom, każdego roku w Biłgoraju, przy kirkucie, przy ul. Konopnickiej, odbywają się uroczystości rocznicowe. Tak było i tym razem. Władze miasta, wspólnie z Biłgorajskim Stowarzyszeniem Kulturalnym im. I. B. Singera zaprosiły na wydarzenie, które odbyło się w poniedziałkowe południe, 4 listopada.
Wszystkich gości witał Artur Bara Biłgorajskiego Stowarzyszenia Kulturalnego im. I. B. Singera. Tragiczną historię przypomniał regionalista Piotr Flor. - W historii holocaustu Żydów europejskich, a dokładniej mówiąc unicestwienia tych ludzi, obejmującego ok. 6 mln osób, nie można w żaden sposób przejść obojętnie wobec gehenny społeczności semickiej. Dziś obchodzimy już 77. rocznicę zagłady biłgorajskich Żydów, dokonanej przez narodowych socjalistów niemieckich, a także wszystkich tych, którzy współpracowali z nimi ochotnie, w haniebnym dziele eksterminacji innych narodów - mówił Piotr Flor i dodał: - Czcząc obecnie ich pamięć, przy tej smutnej okazji, należałoby wyróżnić nie jedną, a trzy następujące po sobie akcje ich wywózek do obozów śmierci, zarówno z samego Biłgoraja, jak i całego powiatu.
Pierwsza z tych akcji miała miejsce w połowie sierpnia 1940 roku, gdy po łapankach schwytano 202 osoby, po raz drugi wywózkę przeprowadzono w sierpniu 1942 roku, wtedy wśród 1500 osób przetransportowanych koleją do miejsca zgłady w Bełżcu znalazło się ok. 800 biłgorajskich Żydów. Dopiero trzecia akcja ich likwidacji, tzn. całkowitej eksterminacji oraz wymazania z pamięci stała się powodem dzisiejszej uroczystości.
- Wg danych urzędników niemieckich 1 marca 1943 roku w naszym mieście nie było już ani jednego Żyda, obok 4258 Polaków, 212 Ukraińców, 66 Niemców i 11 osób innych narodowości. Po wojnie ta społeczność nigdy się tu nie odrodziła. Cześć pamięci pomordowanych - podsumował regionalista.
Podczas poniedziałkowej uroczystości pod Ścianą Pamięci złożono wiązanki kwiatów i zapalono symboliczne znicze. - Spotykamy się po to, by przestrzec dzisiaj żyjących, by taka tragedia więcej się nie powtórzyła, by wszelkie przejawy nacjonalizmu zduszać w zarodku - dodał burmistrz Biłgoraja Janusz Rosłan.