Przebieg czy miesiące - co tak naprawdę ma znaczenie?
Nie raz, będąc na okresowych przeglądach, które były połączone z wymianą olejów w aucie, serwisant wieszał informację na silniku, zaraz po wymianie płynu. Widnieje tam zwykle informacja o przebiegu auta podczas serwisu, a także kiedy należy ponownie udać się na zmianę. Jedni stosują zakres kilmetrowy - dodając wspomniane 30 000 km do przebiegu, ale i są serwisy, które napiszą dokładną datę, kiedy trzeba przyjechać. Zwykle jest to przyszły rok. Czy rzeczywiście takie podejście jest właściwe i bezpieczne dla silnika? O to zapytaliśmy sprzedawców z petrostar.pl.
"Producenci rzeczywiście zachęcają kierowców do wybierania ich aut, przedstawiając zaskakująco niskie koszty eksploatacyjne i wydłużony czas do wizyty w serwisie. Podają, że olej w silniku można wymieniać nawet co 30 000 km, niezależnie czy jest on na dotarciu, czy wykonał już 100 000 km. Takie myślenie jest niestety błędne i może prowadzić do poważnych awarii, jak i niszczenia się podzespołów, które współpracują najbliżej silnika. I choć wymiana oleju będzie tania i tak rzadka, to inne części - jak chociażby panewki, trzeba będzie szybciej zmienić na nowe. Dlatego, gdy dzwonią do nas klienci pytając o oleje do swoich samochodów oraz konsultują z nami wątpliwości związane z częstotliwością, zawsze mamy jedną, uniwersalną i bezpieczną odpowiedź".
Lepiej częściej i bezpieczniej dla silnika
Specjaliści z petrostar.pl sugerują, że olej powinno się wymieniać nie rzadziej jak co 20 000 km, chociaż optymalnym przebiegiem jest 15 000. Są jednak sytuacje, gdy kierowcy taki przebieg osiągają w dwa, nawet trzy lata. Co wtedy? Najlepiej zrobić tak, że jeżeli nie przekroczy się wyżej wymienionego przebiegu w ciągu dwunastu miesięcy, i tak wybrać się na zmianę płynów w układach w swoim aucie. Wbrew pozorom ten zabieg nie jest taki drogi, jak nam się wydaje! W małych, kompaktowych autach, usługa z olejami, które można kupić w sieci, będzie kosztować mniej, jak tankowanie pełnego baku! Skoro liczy się dbałość o auto, aby unikać w przyszłości drogich i jak widać - bezsensownych napraw, lepiej poświęcić te 200 złotych co rok lub co 15 000 km i dopilnować, aby olej w silniku zawsze był świeży i klarowny!