Egzamin gimnazjalny kończy ten etap edukacji, a od jego wyników zależą dalsze losy uczniów. Dlatego wzbudza on niemałe emocje.
Swoją wiedzą uczniowie klas trzecich szkół gimnazjalnych musieli wykazać się w trakcie ostatnich trzech dni. Od poniedziałku, 18 kwietnia, trwał egzamin zwany małą maturą. Dziś uczniowie zakończyli egzaminacyjne zmagania.
Sprawdzian wiedzy i umiejętności Centralna Komisja Egzaminacyjna podzieliła na trzy etapy. W poniedziałek gimnazjaliści zmierzyli się z częścią humanistyczną, we wtorek przystąpili do egzaminu z części matematyczno - przyrodniczej, a w środę napisali test z języka obcego nowożytnego (w części podstawowej i rozszerzonej).
Pierwszego dnia uczniowie musieli m.in. scharakteryzować bohatera literackiego, dla którego wolność jest najwyższą wartością. - To było niemałe zaskoczenie, uczniowie spodziewali się raczej rozprawki lub opowiadania, bo te właśnie formy dominowały w ubiegłych latach - mówi w rozmowie z portalem bilgorajska.pl Maciej Buczek, dyrektor Gimnazjum Nr 1 w Biłgoraju.
Uczniowie musieli też uzasadnić swoją odpowiedź na pytanie "Czy zgadzasz się z opinią autora tekstu, że "rozmowa jest najważniejszym i może jedynym środkiem względnie łatwego zdobywania sympatii ludzkiej?".
Wbrew przewidywaniom na teście z historii zabrakło pytań związanych z obchodzoną w tym roku 1050. rocznicą chrztu Polski.
Najwięcej problemów sprawiły gimnazjalistom pytania z części przyrodniczej, mniej z j. polskiego, najbardziej zadowoleni byli po napisaniu testu z języka obcego.
- Tradycyjnie już wychodzący z egzaminu uczniowie byli podzieleni, jedni byli bardziej zadowoleni, inni mniej. Jak było naprawdę okaże się 17 czerwca. Wtedy poznamy wyniki - powiedziała dyrektor Gimnazjum Nr 2 w Biłgoraju Małgorzata Wójcik.
W Gimnazjum Nr 1 egzamin zdawało 111 uczniów, w Gimnazjum Nr 2 66 uczniów.