Zwiększenie kwoty wolnej od podatku, likwidacja ZUS i KRUS - to najważniejsze kwestie podnoszone w kampanii wyborczej przez kandydata na prezydenta RP Janusza Palikota. Znany polityk spotkał się z mieszkańcami powiatu biłgorajskiego we wtorek, 17 lutego. Nie zabrakło pytań i dyskusji. Pojawiły się kwestie gospodarcze, ale także obyczajowe.
- Kwota wolna od podatku po pierwsze zwiększy dochody najsłabszych ekonomicznie i oni je zainwestują nakręcając koniunkturę wewnętrzną, drobnych przedsiębiorców często nie stać na płacenie podatków, zamykają działalność i wyjeżdżają lub działają w szarej strefie. By ten problem rozwiązać trzeba zlikwidować ZUS i KRUS i wypłacać emeryturę z budżetu, z podatków. Tak zrobiła Kanada, Nowa Zelandia, Australia, to się nazywa emerytura obywatelska. W tym celu trzeba by było zwiększyć podatki, ale przy likwidacji ZUSu i KRUSu nie byłoby ściągania opłat od pensji - mówił na wstępie Janusz Palikot, wyliczając, że utrzymanie tego systemu zbierania podatków kosztuje 10 miliardów zł. Konsekwencją byłoby zlikwidowanie szarej strefy. Zmiany mają spowodować, że tworzone będą miejsca pracy.
Swój program kandydat na prezydenta streścił w kilku punktach. Poza zwiększeniem kwoty wolnej od podatku, likwidacją ZUS i KRUS, podkreśla, że niezbędne jest tworzenie nowych miejsc pracy, zwiększenie wsparcia dla przedsiębiorców. Mówił o planie uprzemysłowienia kraju oraz dobrym wykorzystaniu pieniędzy europejskich. Postuluje też obniżkę cen energii. Ważną kwestią jest także wprowadzenie demokracji bezpośredniej. Palikot uważa też, że obowiązek płacenia podatków powinien był nałożony także na księży.
Polityk stwierdził również, że w przypadku rolników powinni oni mieć możliwość wytwarzania produktów na własną odpowiedzialność, bez ubiegania się o różnego rodzaju pozwolenia.
- To są proste zmiany, nie wymagają żadnej wojny, żadnych czołgów, żadnego działania nadzwyczajnego, wystarczy po prostu lepiej wszystko zorganizować i nasze państwo będzie lepiej działało. Jesteśmy na to gotowi. Kwestie gospodarcze mają fundamentalne znaczenie - stwierdził kandydat na urząd prezydenta.
Podczas wtorkowego spotkania nie zabrakło pytań z sali. Poruszono m.in. kwestię kompetencji prezydenta. - Prezydent ma ogromne możliwości, przede wszystkim prawo weta i prawo inicjatywy ustawodawczej - mówił Janusz Palikot.
Pojawił się też bardzo aktualny temat Prefabetu z Długiego Kąta, czyli przedsiębiorstwa, które po zakupie nowy właściciel chce zlikwidować. O aktualnej sytuacji informowaliśmy w artykule pt. Strajk odwołany, ale walka trwa. Polityk zadeklarował pomoc załodze.
W trakcie dyskusji pojawił się też temat związków partnerskich. Polityk przekonywał, że jest to norma w krajach Europy zachodniej. - Chodzi o to, żeby ci ludzie mieli takie same prawa jak wszyscy. Muszą mieć prawo np. pójść do lekarza i za partnera wykonać czynności prawne. Nie chodzi o adopcję dzieci ale o podstawowe prawa. Jestem zwolennikiem związków partnerskich w zakresie czterech podstawowych praw: notariusz, pochówek, lekarz i czynności administracyjne. Każdy z nas jest w jakiejś mniejszości, a demokracja polega na tym, że gwarantujemy prawa mniejszościom, takie jakich oczekujemy sami - wyjaśniał dalej przedstawiciel Twojego Ruchu.
To już kolejna wizyta w Biłgoraju kandydata na prezydenta kraju. 16 stycznia w auli Kolegium UMCS odbyło się spotkanie z przedstawicielem Ruchu Narodowego Marianem Kowalskim. Relację z tego wydarzenia znajdą Państwo w artykule pt. Narodowcy przed wyborami prezydenckimi.