Już od samego rana stadion zakwitł różnobarwnymi ludowo - tanecznymi strojami uczniów i nauczycieli. Z zaproszonych gości - witanych przez dyrektor szkoły panią Danutę Mazur - przybył Wójt Gminy Tereszpol pan Jan Mielnik, sekretarz Gminy pani Maria Skóra, pan Adam Olszta - Prezes "Orła Tereszpol", pan Piotr Godzisz i ksiądz wikariusz Mariusz Łoza, którzy, uczestnicząc w imprezie, dbali jednocześnie o sprzęt i nagłośnienie, pani doktor Miranda Sitarczyk, pielęgniarka szkolna pani Jadwiga Bielak, przewodnicząca Rady Rodziców pani Ewa Szponar wraz z przedstawicielami "trójek" klasowych i innymi rodzicami.
Jednak pierwszym - przybyłym na imprezę "gościem" tego czerwcowego dnia było słońce, które od wczesnych godzin porannych nikomu nie skąpiło swojego letniego ciepła i rzęsiście oświetlało wszystkich obecnych i bawiących się na stadionie. A program ludowej szkolno - środowiskowej imprezy był naprawdę bogaty, różnorodny, zabawowy i taneczny. Dla każdego było coś miłego!
Rozpoczęto od ludowych - na szczęście - niezapomnianych jeszcze pieśni i piosenek. Piosenka "Jadą goście, jadą" w wykonaniu ubranego w lubelskie stroje trio nauczycielskiego - przywitała wszystkich zdążających na imprezę. Ludowe tańce w wykonaniu dzieci i szkolnego zespołu tanecznego, ludowe scenki, ludowe skoczne piosenki - szybko zyskały widzów i słuchaczy wśród małych i dużych. Ci ostatni wracali myślami do dzieciństwa, które przypominała także piękna dekoracja sceny, gdzie - jak na zawołanie - bujnie rozkwitły wiosenne kwiaty, słoneczniki i ciekawie wyglądające zza płotu malwy. Wśród przedstawionych scenek szczególnie dwie - rozbawiły, rozśmieszyły i przyciągnęły uwagę: rodzice dzieci przedszkolnych (na podstawie utworu J. Brzechwy) zaprezentowali historyjkę pokaźnej rzepki, którą ciągnęli kolejni bohaterowie aż......wyciągnęli. Wiele aplauzu i zainteresowania wzbudził taniec łabędzi z baletu P. Czajkowskiego "Jezioro łabędzie". Jak się okazało, tancerkami w pięknych (uszytych specjalnie na tę okazję) koronkowych spódniczkach byli chłopcy z klasy VI, I, II i III gimnazjum. Gdyby nie ich krótkie włosy i znane nam ze szkoły chłopięce twarze - gotowi bylibyśmy pomyśleć, że to młode artystki z petersburskiego teatru zaszczyciły naszą szkolno - środowiskową imprezę.
Po śpiewach, tańcach, występach dzieci, młodzieży, rodziców i nauczycieli przyszedł czas na zaprezentowanie się grupy uczniów ćwiczących jujitsu prowadzonej pod okiem instruktora. Mimo że czarne materace parzyły w pięty - grupa młodych zawodników ubranych w białe kimona nie zniechęciła się do pokazów i występów przed licznie zgromadzoną publicznością. Przeciwnie: mogliśmy podziwiać ich sprawność, siłę i opanowanie sztuki walki. Jako że słońce rozochocone ludową zabawą świeciło coraz mocniej i chwilami niektórzy czuli wyraźne osłabienie, na scenie stadionu zademonstrowano udzielanie pierwszej pomocy przy omdleniach i wypadkach.
Fachową medyczną wiedzą i lekarską praktyką w tym obszarze podzieliła się pani dr M. Sitarczyk, pokazując, jak postępować z poszkodowanym. Niemało radości wywołały w dzieciach gry i zabawy sportowe przygotowane pod kierunkiem nauczycieli wuefistów. Choć żar lał się z nieba, na koniec wszystkim smakowała kiełbaska z grilla, którą częstowali "smażący się" przy grillu - rodzice uczniów. Dziękujemy im za pomoc okazywaną naszej szkole przy różnych okazjach i okolicznościach. Z wypiekami na twarzy, z opalenizną, smakiem grillowanej kiełbaski w ustach, oczami - nakarmionymi barwnymi strojami artystów i z dzwoniącymi w uszach pieśniami i piosenkami wróciliśmy do domów, by nabrać sił na ostatnie dni nauki i pracy.