Tym razem gościła nas Sąsiadka, najstarsza udokumentowana osada ludzka nowożytnej ery na terenie Roztocza Zachodniego. Wysokie wały jedenastowiecznego grodziska imponują ogromem, kryją odległą kartę historii pogranicza polsko-ruskiego wtopioną już teraz w roztoczańskie pagóry i tylko od czasu do czasu przywoływaną przez już nielicznych.
15 września osada czerwieńska ożyła licznym ponad 500 osobowym oddziałem kawalerii rowerowej przybyłej z Zamościa, Turobina, Tomaszowa Lubelskiego, Janowa Lubelskiego, Goraja, Frampola, Lublina, Biłgoraja, Radecznicy, Sułowa i licznych miejscowości Roztocza. Było gwarno, radośnie, była obfita wyżerka, pyszna zupa z Radecznicy, kiełbaska z rusztu i patyka, bułki, ciastka, kawa i herbata, była też zakąska intelektualna w postaci komentarza redaktora lubelskiego radia, pana Piotra Wróblewskiego i konkursu krajoznawczego przeznaczonego dla wszystkich uczestników rajdu.
Najodważniejsi i najsprawniejsi szczęśliwie sprawdzili się na trasie wyścigu rowerowego z Zaburza - było pod ostro górę - a potem ostro z góry prawie do samej Sąsiadki. Pozostali odpoczywali na podgrodziu w słonecznej pogodzie wśród roztoczańskich wzgórz i cieszyli się swoją obecnością, odświeżali znajomości i zawiązywali nowe w nieśmiałych już brązach jesiennych, w lessowych popielach i jeszcze zielonych ostanimi wysiłkami trawom i ziołom.
Wszystkim uczestnikom bardzo dziękujemy za wzięcie udziału w naszym rajdzie i wyścigu rowerów górskich. Bez Was rajd po prostu nie odbyłby się. Dziękujemy!
Fotogaleria z trasy: Kazmimierz Lipiec