O problemach z rozpoczęciem remontu odcinka Frampol - Wysokie bilgorajska.pl pisała pod koniec czerwca, w artykule pt. Remont drogi Frampol-Wysokie - opóźnienia już na starcie.
Informowaliśmy wówczas, że wykonawca, czyli firma Doren, otrzymał polecenie rozpoczęcia robót z dniem 30 kwietnia 2013r. Niestety do tej pory roboty nie ruszyły. Powodów było wiele: problemy z pozyskaniem podwykonawców, czy brak zaplecza sprzętowego to tylko nieliczne z nich.
Jest szansa, że sytuacja zmieni się w ciągu najbliższych dni. Jak podaje Dziennik Wschodni, remont ma rozpocząć się jeszcze w tym tygodniu. Takie ustalenia zapadły podczas poniedziałkowego spotkania przedstawiciela firmy Doren z Zarządem Dróg Wojewódzkich. Niestety dziś nie było możliwości skontaktowania się z dyrekcją ZDW, jednak w rozmowie z portalem bilgorajska.pl Beata Górka rzecznik prasowy Marszałka Województwa Lubelskiego potwierdza informacje o spotkaniu.
- Firma Doren już wcześniej miała 4 podwykonawców, ale nie posiadała tego głównego, na roboty tzw. bitumiczne. Nie jest to oczywiście warunek konieczny do rozpoczęcia prac, gdyż wylewanie nawierzchni to ostatni etap. Na razie jednak pracują jedynie geodeci. Na poniedziałkowym spotkaniu firma zgłosiła kolejnego podwykonawcę, tym razem ze Słowacji. Jeśli umowa z tą firmą zostanie podpisana rozpoczną się prace budowlane. Oni wciąż utrzymują, że są w stanie wykonać roboty w terminie, czyli do października 2014r. W związku z tym wytrącają nam broń z ręki, jeśli chodzi o możliwość rezygnacji z ich usług - mówił Beata Górka.
Remont newralgicznej drogi nie pozostanie bez nadzoru. Marszałek Województwa Lubelskiego powołał specjalny zespół, który będzie się przyglądał tzw. inwestycjom trudnym, do których bez wątpienia należy remont 30 km odcinka drogi Frampol - Wysokie.
Nawet jeśli prace budowlane rozpoczną się za kilka dni, głównego wykonawcy nie ominą kary. Za każdy dzień opóźnienia ZDW może naliczyć karę w wysokości 0,5% - 1%. Cała inwestycja ma zamknąć się w kwocie prawie 90 mln zł.