Uchwała w tej sprawie kilkunastoosobowego ZP PiS w Biłgoraju jest suwerennym rozstrzygnięciem powiatowych struktur partii, zatwierdzonym następnie przez Zarząd Okręgowy PiS.
Decyzja radnych powiatowych PiS, PSL i LPR o wydzierżawieniu - umową z dn. 28.06.2010 r. - szpitali w Biłgoraju i Tarnogrodzie prywatnemu podmiotowi, pozytywnie zaopiniowana przez zdecydowaną większość samorządów gminnych powiatu, była konsekwencją ich fatalnej sytuacji finansowej, będącej także skutkiem nieskutecznej polityki rządu PO-PSL w zakresie ochrony zdrowia obywateli. Brak spójnego programu zdrowotnego, odpowiednich środków w NFZ m.in. na wypłacenie kwot za tzw. nadwykonania, wymuszanie podpisywania przez szpitale niekorzystnych kontraktów, wreszcie stworzenie samorządom m.in. prawnej możliwości zawarcia z podmiotem prywatnym umowy dzierżawy nieruchomości szpitalnej na cele lecznicze sprawiło, iż wiele samorządów podjęło podobne decyzje jak Rada Powiatu Biłgorajskiego.
Chciałbym podkreślić, że sprawa dzierżawy ww. szpitali nie była przedmiotem pisemnych uchwał ZO PiS - w trakcie posiedzenia w Biłgoraju odbyła się jedynie ważna dyskusja w tym temacie, podczas której wtedy jako zwykły członek ZO wyraziłem swój sprzeciw wobec pomysłu wydzierżawienia szpitali. Moją negatywną opinię upubliczniłem w mediach w postaci stanowiska wygłoszonego podczas uroczystości jubileuszu szpitala w Biłgoraju we wrześniu 2009 r. Od tego czasu jako poseł na Sejm RP, mając na względzie dobro pacjentów obu szpitali i ich załóg, podejmowałem interwencje m.in. w NFZ w Lublinie, Starostwie Powiatowym, składałem także interpelacje poselskie.
Warto przypomnieć, że polityczne konsekwencje m.in. decyzji o dzierżawie szpitali nastąpiły w biłgorajskim PiS jeszcze przed podpisaniem ww. umowy dzierżawy. Kierowany przez Pana M. Późniaka Zarząd Powiatowy PiS 09.06.2010 r. wykluczył z szeregów partii ówczesnego Starostę Biłgorajskiego, a Zarząd Okręgu PiS potwierdził tę decyzję, informując w uchwale, iż powodem usunięcia jest podejmowanie działań sprzecznych z celami, zasadami ideowymi i programem PiS. Z kolei przebywający 01.07.2010 r. z wizytą w Biłgoraju ówczesny Wiceprezes PiS Z. Ziobro w mediach stwierdził, że “dla osób, które popierają prywatyzację służby zdrowia nie ma miejsca w PiS. Z tego właśnie powodu usunięty został z partii starosta biłgorajski".
Odnosząc się do głoszonej m.in. w oświadczeniu byłych 8 radnych klubu PiS w Radzie Powiatu (w tym dwu byłych członków PiS tj. M. Późniaka i J. Czarnego) niczym nie uzasadnionej opinii o inspirowaniu przeze mnie uchwały o zerwaniu koalicji, pragnę zauważyć, że takie działania mógłbym - w zgodzie z moją opinią o dzierżawie - podjąć już po objęciu w marcu 2011 funkcji po. Prezesa Zarządu Okręgowego PiS, tj. stałej jak dotąd odpowiedzialności politycznej za działania partii w Okręgu. Jednak ze względu na interes społeczny (dla zminimalizowania skutków już podjętej decyzji) zdecydowałem się na prowadzenie stałego monitorowania sytuacji szpitali, oraz współpracy z wszystkimi osobami czy środowiskami, które mogłyby pomóc w rozwiązaniu problemu opieki zdrowotnej mieszkańców powiatu. W momencie spotęgowania się kryzysu zaufania do jakości współpracy ze spółką Arion Szpitale Sp. z o.o., tj. w listopadzie 2012 roku publicznie ogłosiłem oczekiwanie od radnych PiS podjęcia stanowczych działań dla wyjaśnienia m.in. prawidłowości likwidacji Oddziału Wewnętrznego w Tarnogrodzie. Po serii merytorycznych spotkań w grudniu 2012 r. poprosiłem radnych o pisemne stanowisko zawierające ich plan działania w nabrzmiewającym problemie.
M.in. z ww. powodów mam prawo twierdzić, że w naszych strukturach partyjnych w Biłgoraju po zawarciu umowy dzierżawy szpitali toczyła się jawna, upubliczniona dyskusja na temat potrzeby zabezpieczenia opieki zdrowotnej mieszkańcom powiatu. Był sygnalizowany problem, był czas na reakcję i działania ze strony radnych a także i koalicjanta z PSL.
Od pewnego czasu dla opinii publicznej również dla mnie jest jasne, że umowa dzierżawy szpitali nie jest w całości respektowana przez Arion Szpitale Sp. z o.o., co zresztą Pan Starosta Tokarski publicznie stwierdził podczas sesji w Tarnogrodzie. Jest też jasne, że Zarząd Powiatu, jako najważniejszy podmiot mający wpływ na rozwiązanie problemu, nie wykazywał determinacji koniecznej do wymuszenia na spółce opieki medycznej mieszkańcom powiatu biłgorajskiego zgodnej z postanowieniami umownymi. Obok nieprzestrzegania umowy potęgują się inne problemy m.in. z funduszem socjalnym, przestrzeganiem prawa pracy w szpitalach. Warto zauważyć, że już po decyzji o zerwaniu koalicji media poinformowały o kredytowaniu przez Zarząd Powiatu w Biłgoraju działalności spółki poprzez podjęcie decyzji o rozłożeniu na raty kwoty należności przypadającej Powiatowi Biłgorajskiemu. Chodzi o blisko 1,1 mln zł w tym 675 177,19 zł za leki i materiały jednorazowego użytku przejęte od SP ZOZ w Likwidacji oraz 392 899,17 zł zaległego czynszu za miesiące listopad, grudzień 2012 i styczeń 2013 roku. Co jeszcze pokaże przyszłość, zobaczymy. W tej sytuacji dalsze ponoszenie odpowiedzialności politycznej przez Prawo i Sprawiedliwość za sprawy powiatu, w tym w szczególności za szpitale w Biłgoraju i Tarnogrodzie, nie było zasadne. Dlatego właśnie, widząc brak naszego wpływu na decyzje stanowione przez reprezentującego PSL Starostę, ze zrozumieniem podszedłem do decyzji władz powiatowych PiS w Biłgoraju. Zrozumienie to podzielił także ZO PiS. W tym kontekście wypowiedzi radnych wybranych z list PiS, którzy sprzeciwili się decyzji władz statutowych partii, jak i wypowiedzi Pana Starosty, uderzające w moją osobę, są całkowicie bezpodstawne i powinny być odczytywane wyłącznie jako próba spuszczenia zasłony dymnej na zasadniczy problem powiatu, jakim jest pogarszająca się sytuacja pacjentów szpitali w Biłgoraju i Tarnogrodzie.
Ze zdumnieniem odbieram opinie byłych radnych PiS, którzy zapominają o swojej roli w sprawie oraz o tym, że za ich uczciwie wykonywaną pracą podnoszącą ponadczasowe wartości powinna iść także działalność na rzecz realizacji zabezpieczającego potrzeby życia codziennego mieszkańców powiatu programu PiS. Oczywiście do niemerytorycznych części tych opinii nie będę się odnosił z uwagi na podnoszone przez radnych wartości chrześcijańskie i etyczne.
Nie dziwią mnie natomiast ataki ze strony - od lat umiejętnie uciekającego od politycznej współodpowiedzialności za wydzierżawienie i obecną sytuację szpitali - Starosty Biłgorajskiego Pana Mariana Tokarskiego. Wypowiadając m.in. słowa o burzeniu ładu, a szczególnie jakoby poniewieraniu radnych przez nadrzędnych funkcjonariuszy partyjnych, wymaganiu od kolegów z organizacji rzeczy niemożliwych, Pan Starosta zapewne przywoływał z pamięci poznane w czasie swojej długoletniej działalności, a nieznane w PiS przykłady. Przy okazji zaznaczam, że w pełni zgadzam się z opublikowanym w sprawie dn. 12.02. br. merytorycznym i kulturalnym (nie wszystkim stronom to się udaje) stanowiskiem ZP PiS.
Okazało się przy tym, że dla Pana Starosty i jego partii, która zawarła koalicję z PiS w celu sprawowania władzy w powiecie, niemożliwe do realizacji zadania to partnerskie traktowanie koalicjanta i dopilnowanie przestrzegania umowy dzierżawy szpitali. Teraz rzeczywiście trzeba będzie wziąć na siebie odpowiedzialność za ustanowiony ład w Starostwie i w jednostkach mu podległych. Mając na uwadze dobro pacjentów szpitali i mieszkańców powiatu, oczywiście życzę Panu Staroście powodzenia.
Jestem pewien, że mieszkańcy powiatu biłgorajskiego wystawią odpowiednią notę wszystkim zaangażowanym w omawiany problem w najbliższych wyborach. Chciałbym zapewnić wszystkich, że pełniąc służbę publiczną, nigdy nie bałem się wziąć odpowiedzialności za swoje decyzje.
Ufam także, że wyborców nie zwiedzie nazwa nowego tworu w łonie Rady Powiatu Biłgorajskiego - Prawicowej Inicjatywy Samorządowej (PIS), którego inicjatorzy, podejmując własną decyzję o zerwaniu współpracy z ZP PiS w Biłgoraju, oczywiście dziś nie mają już nic wspólnego z Prawem i Sprawiedliwością.
Zapewniam także naszych wyborców, że mające na terenie powiatu biłgorajskiego silne struktury i licznych sympatyków PiS będzie inspirować a także popierać dobre działania dla mieszkańców miasta i powiatu. Wbrew obawom o naszą przyszłość podnoszonym przez przedstawicieli innych opcji politycznych wiem, że ZP PiS w Biłgoraju zamierza na czas najbliższych wyborów samorządowych przedstawić mieszkańcom mocną i zwycięską ofertę wyborczą. Dlatego realizując ten cel, należy się spodziewać, że wkrótce do jednego radnego PiS w Radzie Powiatu dołączą inni, tworząc Klub radnych PiS.
Wszystkim osobom publicznym zaangażowanym w dyskusję na temat sytuacji społeczno - politycznej w powiecie biłgorajskim życzę wielu sukcesów w pracy na rzecz dobra wspólnego. Dziękując za dotychczasową współpracę radnym, którzy zdobyli mandat, kandydując w ostatnich wyborach z listy PiS, jednocześnie zapraszam serdecznie do współpracy wszystkie osoby popierające program PiS oraz dostrzegające zalety zespołowej pracy.
Sławomir Zawiślak
Prezes Zarządu Okręgowego
Prawa i Sprawiedliwości
Okręg nr 7
Poseł na Sejm RP