Portal bilgorajska.pl - Jak zaczęła się Pana przygoda z piłką ręczną?
Michał Chodara - Moja przygoda zaczęła się jak miałem 10 lat. Byłem bardzo ruchliwym dzieckiem i musiałem czymś się zająć. Najpierw było karate, ale to nie było to. Później mój brat zaprowadził mnie na trening do trenera Janusza Ćwikły i tak to się zaczęło. Od początku spodobał mi się ten sport i do tej pory uprawianie go sprawia mi przyjemność. Choć, jak chyba każdy w dzieciństwie, chciałem zostać policjantem.
- Jak wspomina Pan grę pod opieką Pana Janusza Ćwikły?
- Trener Ćwikła nauczył mnie grać i zaszczepił we mnie ten sport.
- Czy oprócz piłki ręcznej interesował się Pan innym sportem?
- Tak. Piłką nożną, koszykówką
- Który z dotychczas rozegranych meczy wspomina Pan najlepiej? Dlaczego?
- Mecz o 3 brązowy medal Mistrzostw Polski z Kwidzynem rozegrany na koniec tamtego sezonu. Wspominam go ponieważ wygraliśmy i zdobyliśmy długo oczekiwany medal dla klubu. Wspominam go tym bardziej, że nikt na nas nie liczył.
- Jak ocenia Pan grę biłgorajskich klubów sportowych np. Łady, Szóstki?
- Na pewno jeszcze daleko tym klubom do doskonałości.
- Jak ocenia Pan grę szczypiornistów Superligi na tle innych federacji Piłki Ręcznej krajów Europejskich?
- Dwa kluby Vive Targi Kielce i Wisła Płock dorównują najlepszym klubom w Europie. Reszta ligi jest strasznie wyrównana i do europejskiego poziomu jeszcze daleka droga.
- Czy skrzydłowy to jedyna pozycja na boisku na której czuje się Pan dobrze, czy są jakieś inne?
- Na tej pozycji czuję się najlepiej ze względu na moje warunki fizyczne
- Jakie cechy powinien posiadać sportowiec żeby osiągnąć poziom reprezentacji kadry narodowej?
- Ciężko powiedzieć. Na pewno trzeba mieć serce do walki bo ten sport tego wymaga.
- W wieku 26 lat już otrzymał Pan powołanie i zagra Pan z czołówką piłkarzy ręcznych w Polsce, Jaki będzie cel, kiedy znajdzie się Pan na boisku?
- Jeżeli otrzymam szansę gry to postaram się dać z siebie wszystko i pokazać się z jak najlepszej strony.
- Co mógłby Pan poradzić młodym dziewczynom i chłopakom, którym marzy się kariera sportowca?
- Nigdy nie wolno się poddawać i wierzyć w siebie.
- Co chciałby Pan powiedzieć kibicom, których teraz pewnością w Biłgoraju będzie więcej i będą śledzić Pana grę.
- Żeby trzymali za mnie mocno kciuki!
- Czego życzy się szczypiorniście?
- Oczywiście zdrowia i jeszcze raz zdrowia, bo to jest najważniejsze dla każdego sportowca.
- Kto jest Pana ulubionym sportowcem, pomijając Piłkę Ręczną?
- Michael Jordan.
- Czy jest miejsce do którego zawsze wraca Pan w Biłgoraju?
- Nie ma takiego miejsca, sam przyjazd do Biłgoraja jest czymś wyjątkowym.
- Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia.
- Dziękuję.