Wybory samorządowe miały miejsce w listopadzie ubiegłego roku. Wtedy do Rady Miasta wybrano 21 osób. Ponad połowa składu to nowi radni. Wśród nich jest Piotr Szeliga, który zdobył mandat startując z list Prawa i Sprawiedliwości. Uzyskał wtedy poparcie 251 osób. Po dziesięciu miesiącach wziął udział w kolejnych wyborach - tym razem parlamentarnych. Okazało się, że może liczyć na poparcie ponad 8 tys. wyborców, co zagwarantowało mu mandat poselski.
Teraz jednak musi on zrzec się funkcji radnego, jednak stanowisko to nie może pozostać puste. Na fotelu radnego Szeligę zastąpi kolejna osoba z listy, która otrzymała największą ilość głosów. Jest nią Danuta Łosiewicz - 54-letnia pielęgniarka z Biłgoraja, która podczas wyborów samorządowych uzyskała poparcie 90 osób. - W pierwszej chwili, gdy dowiedziałam się, że zostanę radną, byłam zaszokowana, ale i szczęśliwa. Cieszę się, że to pan Piotr będzie reprezentował nasz regon w sejmie, gdyż uważam go za mądrego człowieka - powiedziała w rozmowie z bilgorajska.pl Danuta Łosiewicz i dodała: - Trochę obawiam się, że wejdę do grupy ludzi, którzy są już w trakcie pracy nad konkretnymi zagadnieniami, ale dam z siebie wszystko, nie jestem osobą, która tylko siedzi i się nie odzywa. Podczas pracy w Radzie Miasta chcę dbać o potrzeby mieszkańców, chcę także, by nasze piękne miasto zyskało jeszcze większy urok.
Będzie to druga kobieta w Radzie Miasta w bieżącej kadencji. Do tej pory obok 20 panów zasiadała jedynie Regina Rogowska, która startowała z KWW Janusza Rosłana.