Nadleśnictwo Biłgoraj upamiętniło wydarzenia zbrodni na Rapach, organizując Piknik historyczno-edukacyjny w leśnictwie Bojary. Wydarzenie odbyło się w poniedziałek 12 czerwca.
Tego dnia nasadzono 65 dębów, które mają przypominać o wydarzeniach sprzed 79 lat, o zamordowanych przez niemieckiego okupanta partyzantach.
- Każdy dąb nosi imię zbrodniczo zamordowanej tutaj osoby. W ten sposób powstał las pamięci ofiar zamordowanych w lesie na Rapach. Tych zbrodni było bardzo dużo, więc to miejsce ma być symbolem. O ten gest upomniała się sama natura, w tym miejscu uschło 30 drzew, a w ich miejsce nasadzono 65 dębów, niech będą one symbolem oporu - wyjaśnia dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych Andrzej Borowiec.
Las został nasadzony tuż obok istniejących już krzyża i płyty kamiennej, na której widnieją nazwiska partyzantów AK i BCh zastrzelonych 4 lipca 1944 roku.
- To wspaniały symbol, po latach pozostanie nam pamiątka, niech ten las będzie potężny, a młodemu pokoleniu przypomina o wydarzeniach, które tu miały miejsce - mówi Jerzy Nizio, syn partyzanta.
Podczas wydarzenia odsłonięto też tablice informacyjne, które opisują wydarzenia na Rapach, pod Osuchami, czy Porytowym Wzgórzu.