W Józefowie, w lesie przy drodze do Biłgoraja 13 lipca 1942 roku niemieccy naziści rozstrzelali 1500 osób, w tym dzieci, dorosłych i starców. Ponad 900 osób było mieszkańcami Józefowa, a pozostali to Żydzi deportowani m.in. z Kalisza, Konina, Łodzi, Rychwału, Skulska i Ślesina. To wydarzyło się w ramach niemieckiej akcji o kryptonimie "Akcja Reinhardt".
By upamiętnić pomordowanych, w środowe popołudnie 13 lipca, dokładnie w 80. rocznicę zagłady Żydów w Józefowie w powiecie biłgorajskim na Roztoczu, przed budynkiem synagogi, znajdującej się przy ulicy Krótkiej odbyły się uroczystości z udziałem władz, ale także gości z Niemiec i Izraela.
Podczas wydarzenia dokonano odsłonięcia pomnika "Macewa Pamięci" autorstwa znanego artysty Jerzego Kaliny. Odsłonięto także tablicę pamięci Żydowskich Rodzin ofiar Getta w Józefowie, na której widnieją nazwiska ofiar.
- Nie ukrywam, że w tak dostojnym gronie mogliśmy się spotkać w sercu Roztocza - rozpoczął burmistrz Józefowa Roman Dziura, witając gości i dodał: - Spotykamy się, by przywołać naszą pamięcią tamte, jakże tragiczne wydarzenia, chcemy wszyscy pokłonić się i oddać hołd wszystkim pomordowanym w Józefowie Żydów.
- Korzystając z tego, że tak wiele osób dziś gości na naszej uroczystości chcę przypomnieć, że w 2016r., z inicjatywy szefa policji w Hamburgu zbudowaliśmy pomnik, który został ustawiony w miejscu egzekucji józefowskich Żydów. Po odsłonięciu tego pomnika każdego roku spotykaliśmy się z rodzinami, potomkami rodzin józefowskich. Serdecznie dziękuję naszym przyjaciołom z Izraela, ale też z Nowego Jorku, którzy zawsze są przy nas i na organizowanych uroczystościach - dodał Roman Dziura.
- 80 lat temu, nieopodal miejsca w którym się znajdujemy z rąk okupantów zginęło blisko 2 tys. Żydów uwięzionych w józefowskim getcie. Wraz z nimi z polskiego krajobrazu bezpowrotnie zniknęła niemal tysiącletnia kultura, stanowiąca istotną część naszej tożsamości. Pozostały po niej tylko zrujnowane cmentarze, opuszczone budowle - podkreślił dyrektor Muzeum Getta Warszawskiego Albert Stankowski.
Dyrektor zaznaczył też, że józefowska "Macewa Pamięci" to pierwszy z wielu takich pomników, dzieł Jerzego Kaliny, które Muzeum będzie wznosić w dawnych sztetlach, żydowskich miasteczkach, po których pozostało jedynie wspomnienie.
Pomnik ma formę żydowskiego nagrobka, ale przypomina też drzwi, a na framudze umocowano symboliczny znak obecności Żydów, czyli mezuzę (pudełko, w którym powinien znajdować się fragment modlitwy "Słuchaj Izraelu").
Inicjatorem upamiętnienia żydowskich mieszkańców Józefowa był Paweł Henryk Byra, prezes Stowarzyszenia Wychowanków Liceum Ogólnokształcącego w Józefowie, który razem z członkami tej organizacji ufundował tablicę pamięci ofiar zagłady, a organizatorami uroczystości byli Muzeum Getta Warszawskiego i burmistrza Józefowa.
- Pomnik ten jest dowodem szacunku mieszkańców Józefowa do przeszłości. Dziś oddajemy go pod waszą opiekę, wierząc, że tworzymy w ten sposób pomost pomiędzy przeszłością a przyszłością - podsumował dyrektor Stankowski.