Powiat biłgorajski, tuż po rosyjskiej agresji na Ukrainę, podjął działania mające na celu przygotowanie się do przyjęcia uchodźców, zabezpieczenia im lokum, posiłków oraz środków higienicznych. Już 24 lutego, kilka godzin po wkroczeniu wojsk rosyjskich na Ukrainę, zwołany został w trybie pilnym sztab kryzysowy, w którym uczestniczyli samorządowcy oraz służby. 25 lutego, starosta spotkał się z dyrektorami biłgorajski szkół średnich, na którym podjęto decyzję o przygotowaniu miejsc internacie ZSBiO i I LO im. ONZ. Andrzej Szarlip wspólnie z Euroregionem Roztocze rozpoczął także zbiórkę medykamentów dla szpitali na zachodzie Ukrainy.
- W tej chwili docierają do Biłgoraja uchodźcy. Pierwszych 17 osób zostało zakwaterowanych w internacie. Są to matki z dziećmi, z bardzo małymi dziećmi. Otrzymały dach nad głową, miejsce do noclegu, pełne wyżywienie oraz pomoc psychologiczną. Więc te wszystkie podstawowe potrzeby są im zapewnione - mówi Andrzej Szarlip, starosta biłgorajski. Jak podkreśla, w tej chwili na terenie Biłgoraja samorząd powiatowy dysponuje 120 miejscami, które zająć będą mogli uciekający przed wojną Ukraińcy.
- Czekamy na kolejne osoby, które są w drodze, będziemy je kwaterować, nikt nie pozostanie bez pomocy. Uchodźcy będą kierowani do internatu do wyczerpania tych miejsc. Myślimy także o kolejnych miejscach, gdzie można by było przyjąć osoby z Ukrainy na terenie miasta Biłgoraja. Jeśli chodzi o teren powiatu, to 30 osób znalazło zakwaterowanie w Józefowie. Także w Tarnogrodzie schronienie znalazło 40 osób, są także miejsca dostępne w internacie szkoły rolniczej w Różańcu. Te informacje odnośnie ilości wolnych miejsc, kwaterunku Ukraińców i pomocy zbieramy od wójtów i burmistrzów, jesteśmy z nimi w stałym kontakcie. Pracuje także Zespół Zarządzania Kryzysowego w Starostwie Powiatowym, a ja jest w kontakcie z wojewodą lubelskim - informuje starosta Szarlip.
Jak podkreśla starosta, jedno piętro internatu zostało pozostawione do dyspozycji uczniów. - Chciałbym serdecznie podziękować uczniom i rodzicom za zrozumienie sytuacji, kontaktowaliśmy się z nimi i tam gdzie było to tylko możliwe uczniowie i rodzice podejmowali decyzję o zwolnieniu miejsc z internatu. Ale jest grupa uczniów, która nie ma jak dojeżdżać na zajęcia do Biłgoraja. Nie wymeldowywaliśmy ich, miejsca dla nich są. Do internatu są dwa oddzielne wejścia, jednymi wchodzić będą uczniowie, drugie jest do dyspozycji uchodźców. Jestem w kontakcie z delegaturą Lubelskiego Kuratorium Oświaty w Zamościu. Wszystkie te kwestie są realizowane zgodnie z prawem i przy wiedzy Kuratorium - zaznacza starosta Andrzej Szarlip.
W pierwszej kolejności uchodźcy przyjmowani są do miejsc przygotowanych przez samorządy, jednak władze zdają sobie sprawę, iż tych lokali może nie wystarczyć. - Zwracam się z prośbą i apelem do osób prywatnych dysponującymi miejscami, gdzie mogliby się zatrzymać Ukraińcy o kontakt z naszym Zespołem Kryzysowym, numery telefonów 576 500 350 i 604 505 239 oraz 84 688 20 66 i 84 688 20 60. Rusza także wirtualny punkt rejestracji uchodźców. Wiele osób minąwszy punkty na granicy trafia na teren naszego powiatu. Gdy państwo mają informacje o uchodźcach prosimy o kontakt z naszym Zespołem Zarządzani Kryzysowego. My zajmiemy się wszystkimi formalnościami, transportem osób do miejsc zakwaterowania - apeluje starosta biłgorajski.
Powiat organizuje także zbiórkę medykamentów dla szpitali w Żółkwi i Rawie Ruskiej. - To są konkretne rzeczy o które proszą szpitale, lista tych medykamentów jest na oficjalnej stronie internetowej powiatu biłgorajskiego. Zbiórka trwa jeszcze dziś i jutro. Dary przynosić można do dawnego punktu Informacji Turystycznej przy ul. Kościuszki 41. W poniedziałek te dary konwojem będą transportowane na Ukrainę. Są także zbiórki organizowane przez osoby i instytucje. Od przyszłego tygodnia wspólnie z Euroregionem Roztocze ruszamy ze zbiórką środków spożywczych o długim terminie przydatności do spożycia - informuje starosta.
- Rozmawiałem z uchodźcami, którzy przybyli na teren naszego powiatu. To co opowiadają to zgroza. Widać rozmiar tragedii jaka dzieje się u naszego wschodniego sąsiada. Widać strach w ich oczach i niepewność. To są młode matki mające przed sobą całe życie. Uciekające z jedną walizką ze swoich domów by ratować życie swych dzieci i własne życie. Oni stracili wszystko co mieli. Wykażmy się empatią, pomóżmy. Niech to będzie pomoc zorganizowana, profesjonalna. Jeśli mają państwo wątpliwości, prosimy o kontakt ze sztabem kryzysowym, kontakt jest 24 godziny na dobę - zachęca starosta Szarlip.
Jak informują władze powiatu, sytuacja odnośnie ilości uchodźców jest dynamiczna, kolejki by przekroczyć polską granicę sięgają nawet 50 km. Trzeba podjąć wszelkie działania by nie doszło do katastrofy humanitarnej.