- W naszych szkołach bardzo niewielka ilość uczniów korzysta ze szczepień. Na 989 uczniów zaszczepiło się jedynie 14. Natomiast już po dwóch tygodniach funkcjonowania szkół 3 klasy przebywają na kwarantannie, ponieważ tych klasach stwierdzono COVID-19. Obawiam się, że jeżeli nie będzie wzrostu ilości zaszczepień, naszej młodzieży grozi znowu nauczanie zdalne, a to wiadomo wiąże się z gorszymi wynikami nauczania, jak również z innymi problemami, nawet natury psychicznej. Uczniowie po prostu nie są w stanie znieść siedzenia przez cały rok przy komputerach - mówił burmistrz Janusz Rosłan.
Burmistrz Rosłan wyraził zaniepokojenie treścią oświadczeń, które trafiły do rodziców dzieci, uczęszczających do miejskich szkół.
- Pojawił się ktoś, w cudzysłowie życzliwy, kto podsuwa rodzicom wzory oświadczeń o tej treści: “Działając w szeroko rozumianym interesie naszego dziecka nie wyrażamy zgody na prowadzenie w stosunku do naszego dziecka żadnych działań polegających na pomiarze temperatury, narzucania obowiązku zakrywania ust i nosa, narzucaniu obowiązku dezynfekcji rąk, umieszczaniu w izolatorium, testowaniu, pobieraniu krwi, podawaniu leków, szczepieniu, wszelkich zabiegów medycznych i pogadanek. Nie wyrażamy zgody na żadne czynności ze strony pielęgniarki w stosunku do naszego dziecka, ani na przekazywanie danych do sanepidu bądź innych instytucji. Wyjątkiem jest udzielenie pierwszej pomocy ratującej życie. Nie wyrażamy zgody, aby nasze dziecko uczestniczyło w spotkaniach, rozmowach, pogadankach mających na celu przekonywanie do skuteczności przeprowadzania eksperymentów medycznych na dzieciach zwanych szczepionkami na COVID-19. Nie wyrażamy zgody, aby pracownik szkoły lub osoba z zewnątrz namawiała do udziału w tym eksperymencie medycznym nasze dziecko" - mówił burmistrz.
Zaznaczył, że w jego opinii formularze zostały przygotowane przez jakąś nieodpowiedzialną osobę, ponieważ wszystkie zawierają tę samą treść. Zaapelował też do rodziców, aby nie słuchać takich osób, być odpowiedzialnymi za swoje dzieci i zachęcać do szczepień. - Zaufajmy rozumowi ludzkiemu - apelował Janusz Rosłan.
Jak poinformował burmistrz obecnie treść oświadczeń analizuje radca prawny odpowiedzialny za oświatę, który zdecyduje, czy w związku z pojawieniem się deklaracji zostaną podjęte kroki prawne.
Z informacji przekazanych przez Urząd Miasta wynika, że oświadczenia podpisane przez k ilkunastu rodziców zostały złożone dyrektorowi jednej ze szkół podstawowych w Biłgoraju. - Oświadczenia o tej treści trafiają na ręce dyrektorów biłgorajskich szkół w sytuacji, kiedy rozpoczęła się czwarta fala pandemii koronawirusa, najwięcej zakażeń jest na Lubelszczyźnie, trzy klasy w biłgorajskich podstawówkach są już na kwarantannie, a poziom zaszczepienia w Biłgoraju wynosi poniżej 43 proc. i grozi nam kolejny lockdown - poinformował magistrat.