Chyba każdy z nas zna przygody Jasia Fasoli, a nieco starsi widzowie wciąż pamiętają, jak zaśmiewali się, oglądając perypetie właściciela kawiarni o imieniu René w serialu "Allo, Allo". Co więcej, osoby na bieżąco śledzące programy teatrów bez wątpienia zauważyły, że w teatrach można znów oglądać sztukę "Mayday 2" Rooneya Cooney (rezerwacja biletów pod linkiem https://biletyna.pl/spektakl/Mayday-2), która przez dziewięć lat była hitem na West Endzie, a która, za sprawą doborowej obsady, także w Polsce cieszy się ogromną popularnością.
Co jednak sprawia, że "brytyjskie poczucie humoru" jest Polakom tak bliskie?
Cynizm, ironia i sarkazm
Patrząc na historię polskiej komedii, możemy bez wahania uznać, że dla Polaków śmiech jest sposobem na oswajanie rzeczywistości. Wystarczy rzucić okiem na nasze ulubione seriale i filmy - komedie Barei, serial "Alternatywy 4", "Dzień Świra" - najpopularniejsze rodzime produkcje bezlitośnie wyśmiewają codzienność, ukazując w krzywym zwierciadle absurdy oraz problemy związane najpierw z czasami komunistycznego reżimu, a później zmianami ustrojowymi.
Tym samym podejściem do tematu charakteryzuje się humor brytyjski. Wszystkie wymienione przez nas wcześniej angielskie produkcje to dzieła satyryczne, biorące na warsztat codzienne życie. Żartować można ze wszystkiego, doskonale zresztą widać to choćby w produkcjach "Latającego Cyrku Monthy Pythona" czy właśnie wspomnianego Cooney'a, a dla autorów nie ma tematów tabu. Prawdopodobnie właśnie to sprawia, że na angielskich komediach polski widz również bawi się doskonale. Naszemu społeczeństwu nieobcy jest czarny humor, a ironiczne podejście do życia i "wyśmiewanie problemów" doskonale pozwala poradzić sobie z codziennym stresem. Zarówno nad Tamizą, jak i nad Wisłą.
W kogo wymierzony jest brytyjski humor?
Co więcej, brytyjskie skecze i dowcipy najczęściej wymierzone są w klasę rządzącą - temat wyjątkowo bliski polskiemu sercu. Prawdopodobnie nie mieliśmy w naszej historii rządu, z którego wszyscy byliby zadowoleni. Poza tym angielski humor odznacza się zamiłowaniem do absurdu i groteski. Bliski mu także surrealizm i chaos - te bez problemu znajdziemy w sztukach Witkacego, nie wspominając już o skeczach "Bajeczki dla potłuczonych" kabaretu Potem (obecnie kabaret Hrabi). A słynne dowcipy o formacie "Polak, Rusek i Niemiec"? Te także wywodzą się z Krain Albionu, a ich oryginalnymi bohaterami byli Anglik, Irlandczyk i Szkot!
Jak więc widać, Polacy kochają brytyjski humor, ponieważ doskonale przekłada się na naszą rzeczywistość, a większość dowcipów świetnie tłumaczy się na język polski. Jeśli więc chcemy się pośmiać, brytyjskie komedie, zarówno w telewizji, jak i w teatrze, będą świetnym wyborem.