Wersja mobilna     +   Dodaj wydarzenie    Dodaj aktualność    Dodaj galerię    Zgłoś temat    Dodaj ogłoszenie    Dodaj ofertę  
Przeczytaj:
Rozmiar tekstu:
AAA
BIŁGORAJ Kolejna promocja w OSiR
2011.01.12 12:27 | aktualizacja: 2011.01.13 09:10

Promocja na OSiRze

Ośrodek Sportu i Rekreacji w Biłgoraju wprowadził kolejną ofertę promocyjną dla osób indywidualnych. Od stycznia każdy chętny za kwotę 10 zł może przez dwie godziny korzystać z trzech obiektów, znajdujących się na terenie ośrodka.
Promocja na OSiRze
Promocja na OSiRze

To już kolejna oferta promocyjna, jaką oferuje OSiR dla mieszkańców Biłgoraja. Przypomnijmy w listopadzie i grudniu ur. w każdy piątek za darmo, wszyscy chętni mogli korzystać z sauny, siłowni, sali fitness oraz gabinetu masażu. Natomiast od stycznia 2011 r. w każdy piątek od godz. 18, każdy chętny za kwotę 10 zł może przez dwie godziny korzystać zarówno z sauny w tym sauny fińskiej z leżakami oraz łaźni rzymskiej z leżakami i inhalacją, siłowni (pomosty, sztangi, stojaki, drabinki i inne urządzenia profesjonalne) jak i sali fitness wyposażonej w odpowiedni sprzęt do ćwiczeń (bieżnie, rowery, steppery, ławeczki, stepy, skakanki, piłki specjalistyczne, maty).
Podczas ćwiczeń zarówno w siłowni, jak i w sali fitness będzie możliwość skorzystania z informacji od trenera. - Na sali treningowej będzie opiekun, który podpowie nam jakie ćwiczenia wykonywać, udzieli nam także wszelkich niezbędnych rad - informuje Mieczysław Jamroz, p.o. dyrektora OSiR.

En
REKLAMA
Oceń:
3 głosy
Promocja na OSiRze, 4.0000 out of 5 based on 3 ratings
En dodany
 
Odsłon: 16069
Dodaj zdjęcie

Waszym zdaniem (8)

Podaj login i hasło:
Login:
Hasło:
Skomentuj na forum:
Zarejestruj się
Jesteś już zarejestrowany na bilgorajska.pl? Zaloguj się
Imie lub nazwa:
Treść komentarza:
Przepisz niebieski tekst z obrazka wyżej:
Na forum istnieje możliwość oceny wypowiedzi, można oddawać głosy pozytywne jak i negatywne.
Ostatnio dodane komentarze
GB
64c-7ab
~ http://massagethai.info kurs masaz tajski warszawa kursy masazu tajskiego   Tajski dla głuchoniewidomych
Szkolenie z podstaw masażu tajskiego dla osób głuchoniewidomych
Bezpłatne szkolenie dla osób głuchoniewidomych z podstaw masażu tajskiego? Dzięki projektowi, który realizujemy pod hasłem „Weź sprawy w swoje ręce stało się to możliwe! Wzięło w nim udział dziesięciu beneficjentów tego projektu, którzy będąc już masażystami, chcieli zdobyć dodatkowe umiejętności i tym samym zwiększyć swoją atrakcyjność na rynku pracy.
Szkolenie odbyło się w miejscu bliskim sercom wielu osób związanych z TPG, czyli w Ośrodku Szkoleniowym Stowarzyszenia „Akademia Łucznica”. Poprowadziła je natomiast Kanya Krongboon, o której dużo można się dowiedzieć ze strony internetowej http://www.massagethai.info Kanya sama się na niej przedstawia jako „jedyna nauczycielka masażu tajskiego, indonezyjskiego i tajskiego masażu stóp i tajskiego masażu ziołowego w Polsce”. Oprócz tego chwali się też, że: Jestem terapeutką i nauczycielką jogicznego masażu tajskiego, indonezyjskiego, tajskiego masażu stóp i tajskiego masażu ziołowego z kilkunastoletnim doświadczeniem. Wykonałam grubo ponad dziesięć tysięcy zabiegów, każdy trwający co najmniej godzinę i wyszkoliłam w trybie indywidualnym w Tajlandii i Wielkiej Brytanii ponad 500 masażystów, jak również prawie 600 na 80 kursach publicznych i prywatnych w Polsce (wielu wracało na moje kolejne kursy).
Katarzyna Ptasznik, koordynator makroregionu południowo-wschodniego, która była odpowiedzialna za przygotowanie szkolenia dla masażystów, informacje te uzupełnia jeszcze o to, że jak wiedziała z wcześniejszych rozmów z Kanyą, ma ona bogate doświadczenie w pracy z osobami niewidomymi i słabowidzącymi. Było to ważne kryterium przy wyborze instruktora i jak się okazało przyniosło pozytywne efekty.
A dlaczego w ogóle masaż tajski?
Katarzyna Ptasznik wyjaśnia, że inspiracja wypłynęła z kilku źródeł: „Ludzie są coraz bardziej spięci, coraz bardziej potrzebują więc masażu relaksującego. A tajski jest bardziej masażem relaksacyjnym niż leczniczym. Jest doskonały dla osób, które po trudach codziennej pracy chcą sobie zrobić chwilę relaksu. Ponadto: masaż tajski wychodzi poza utarte schematy, więc w naszym społeczeństwie odbierany jest po prostu jako atrakcyjny. Dla naszych masażystów dodatkowym atutem jest też to, że do wykonywania masażu tajskiego nie potrzebują żadnego specjalistycznego wyposażenia wystarczy kocyk, który rozłożą na dywanie w domu klienta. Przyznać się jednak muszę, że nie ja wpadłam na ten pomysł podsunęli mi go sami masażyści, biorący udział w projekcie sygnalizowali, że to jest ta technika, którą chcieliby poznać.
Szkolenie okiem uczestnika, Krzysztofa Gaja
(fragmenty więcej w 4. numerze kwartalnika „Dłonie i Słowo”)
„Dowiedziałem się, że ma być 10 masażystów z całej Polski z przewodnikami, więc zacząłem intensywnie myśleć, jak tylu głuchoniewidomych nauczyć w trzy dni masażu tajskiego i z lekka obawiałem się „wolnej polki", a nawet „partyzantki", jak to się żartobliwie czasem mówi na kurs, który ma być, żeby był. Ciągnęło mnie jednak coś i już, może to prowadząca Kanya Krongboon - prawdziwa Tajka, a może Anioł Stróż?
Już wkrótce miało się okazać, że ja to i owszem, mam wyobraźni całkiem sporo, ale organizator i prowadzący, mieli więcej, bo nie spotkałem kogoś jadącego do Warszawy po szkoleniu, który by był niezadowolony.
Po naszemu, po europejsku, jak masować, to gdzieś na leżance, kozetka jakaś, żeby tapczan chociaż. A tu na podłodze zasłane materacami, na materacach kocyczki i oto całe wyposażenie na początek do masażu tajskiego. Każdy głuchoniewidomy zajął pozycję siedzącą po turecku, albo jakąś parterową, bo i taki materac zachęca od razu do polegiwania nawet. Zrobiło sie gwarno, każdy gada do swojego przewodnika i odwrotnie, więc 20 głosów co najmniej coś tam sobie jeszcze uzupełnia na jakiejś „mózgowej półce". Nie mogę się doczekać na rozpoczęcie. Obok mnie Tomek mój przewodnik, Kasia, przewodnik Zuzanny i tak dalej: Iza, Mariusz, Warszawa, Wrocław, Kraków, Szczecin. Sala dość duża, więc się stresuje, że do mnie nie dotrze coś. W pewnym momencie rozległo sie tradycyjne cii cii cii bo oto z cicha zaczyna do nas przemawiać pani Kanya. Sporo osób zna angielski, ale Małgorzata tłumaczy ofiarnie głośno wszystkim, którzy mają problemy.
Szybka decyzja, kto będzie masowany i oto już Zuzanna leży na materacu i zaczynamy masaż stopy. Nasi przewodnicy dysponują już rysunkami, gdzieś ktoś rozdał, biorę do ręki, kilkanaście, może lepiej stron. Pani Kanya pokazuje pierwszą linię, przewodnicy powtarzają nam, raz i jeszcze raz, do skutku. Wreszcie próbujemy. Uciskam kciukami na stopę Zuzanny od podeszwy i klęczę bogobojnie na kolanach, i pochylony do przodu.
Doczekałem się na panią Kanyę, podchodzi. Od razu poprawia. Ja tu gniotę rękami, jak te kopytka przysłowiowe i szybko, a ja mam naciskać, wolniutko i coraz głębiej przez całe three seconds i jak by tego było mało, to pani Kanya mówi do mnie: come back - wróć. W masażu klasycznym zawsze masuje się dosercowo i nie wraca, a w tajskim jest to come back. Nie dość tego. Coś tu na początku mi nie idzie, pani Kanya widzi, że nie rozumiem, bierze mi rękę na swoje plecy i sama naciska stopę Zuzanny. Nagle zrozumiałem! Ona nie naciska rękoma, ona buja się do przodu i tyłu i naciska jakby całym ciałem, a siła idzie na kciuk. Wchodzi w stopę jak w masło i na dokładkę Zuzanny pytają, czy boli, a ona mówi, że nic, a nic.
Jest gwarno jak w ulu, jedna wielka gadanina, ten zapyta, ten odpowie, ten powtórzy, tamten poda, każdy ma roboty pełne ręce. Spokojna pani Kanya, cicho mówi, jest nieco tajemnicza, bardzo łagodna w ***** nie złości sie jak my z gatunku: cholera, już ci trzy razy mówiłem, ile będę powtarzał. Cierpliwie, spokojnie, raz, drugi, trzeci, aż pojął kursant. W tym momencie już wiedziałem, że warto było tu być. Byłem pewien, że mnie tu nie ominie wiedza.
Tak wygniatając sobie wzajemnie obydwoma kciukami nogi, co raz pokazując nowe punkty i linie, wybiła 21:00, koniec na dzisiaj. Ludzie mówią, że fajnie jest, ciężki program nabity na full - jak mawia młodzież, ale owocny. Męczyć, to się Polak lubi, byle wiedział po co. Coś tak czuję, że ludzie mają zapał, wszędzie słychać ożywienie. Koniec dnia. Jutrzejszy, będzie według planu taki sam, tyle, że więcej pracy, bo od samego rana.
Gdybym ten dzień chciał porządnie opisać, tak z detalami, to by trzeba było kilku rozdziałów, więc proponuję streszczenie: jedzenie, masowanie, masowanie jedzenie, masowanie, masowanie i spanie.
Ostatniego dnia, w niedzielę, trenujemy ofiarnie, przypominamy, sprawdzamy, powtarzamy jeszcze, a pani Kanya Krongboon dokładnie sprawdza każdego cichaczem. Chwali i słusznie, bo zawsze lepiej raz pochwalić, niż dwa razy zganić. I oto wypełniamy ankiety po szkoleniu na krótko przed obiadem, brawa, podziękowania i rozchodzimy się na obiad. Pani Kasia - bo na tym kursie tak mówiło się na kierowniczkę, zdecydowała o organizacji po obiedzie. To fajnie tak do kierowniczki wołać Kasia, zwykle kierownik to: kolejka, podanie, odpowiedź, demonstracja wyższości, nierzadko buta, a tu podchodzisz i masz przed sobą kierowniczkę, która mówi, że jest Kasia. Bardzo miłe to wrażenie robiło, nie powiem.
Po obiedzie już spakowani, czekamy na najważniejszą chwilę szkolenia, czyli wręczenie dyplomów i zaświadczeń, a sam jeszcze nie wiem, co to, to też ciekawość, która jest pierwszym stopniem do wiedzy, a ta zła do piekła, wzrasta. Pani Kanya mówi ostatnie słowa, że dobrze nam szło, że możemy się posługiwać masażem tajskim w swoich gabinetach, aż wreszcie ruszyła kolejka do wręczenia świadectw. Każdy ściskał w garści swoje, pod kurtkę chowa, bo pada. Wielkie podziękowania dla pani Kanyi, brawa i brawa, wszyscy się uśmiechają. W końcu zabieramy się do autokaru i do stolicy, skąd wkrótce rozjedziemy się na cały kraj.
Gratuluję pomysłu organizatorom kursu, kogo nie było niech zazdrości i mam nadzieję, że może jeszcze kiedyś taki będzie?
Wrażenia innych uczestników
Danuta Gronowicz ze Szczecina:
„Na szkolenie przyjechałam, bo chciałam podwyższyć swoje kwalifikacje zawodowe. Poza tym bardzo mnie to interesuje. Ukończyłam kurs masażu klasycznego w „Akademii Fitness”, a o tajskim tylko czytałam wcześniej w Internecie. To jednak nie to samo, co poznać technikę na żywo. Z jednej strony chciałam więc podnieść swoje kwalifikacje, a z drugiej rozwinąć swoje zainteresowania.
Podczas szkolenia najbardziej podobało mi się to, że instruktorka każdy kolejny etap masażu pokazywała każdemu masażyście indywidualnie, wykonując go po prostu na nim. Mogliśmy poczuć, jak ważne jest ciepło jej dłoni i jaka powinna być siła nacisku. Kanya wyczuła też chyba, że moje mięśnie były spięte, więc wykonała na mnie dodatkowo masaż - chodząc po moich udach! Wydawałam przy tym dziwne dźwięki, którym wszyscy się dziwili (śmiech). To zapamiętam najbardziej! Było to mocne ugniatanie, a czułam to najpierw jako mocne ukłucie, które chwilę później powoli się rozchodziło. Stąd te dziwne dźwięki.
Masażu tajskiego nie będę robić osobom, które będą przychodziły do mnie z chorobami kręgosłupa, czy innymi bolesnymi schorzeniami. Przypadek każdego klienta rozpatrzeć będę musiała indywidualnie. Na pewno jednak wielokrotnie wykorzystam elementy tej techniki! Myślę, że klienci też będą tym zaciekawieni i będą przychodzili z ciekawości. A masaż tajski może im pomóc, gdyż pozwala on poruszyć organizm do tego, żeby sam zaczął się regulować. Zawsze jednak powtarzam, że sam masaż nie rozwiąże problemu –doradzam też zwykle zmianę diety i więcej ruchu.
Mariusz Het z Kluczborka i Tomasz Marciniak z Rawicza:
„Tajski różni się od masażu klasycznego tym, że przy tym pierwszym masażysta musi się dużo nagimnastykować, technika ta wymaga od niego dużo więcej ruchu. Pacjentem też trzeba dużo więcej poruszać!
„Samo szkolenie? Przeszkadzał mi trochę hałas. Kanya każdy ruch opisywała, dokładnie mówiła jak trzymać palce itp. Gdy wszyscy wokół rozmawiali, trudno było się skupić. Dużo lepiej mi się pracowało po godzinach, gdy już wszyscy się rozeszli i zostałem tylko ja z Mariuszem, Kasią i Kanyą, bo wtedy było wreszcie cicho.
„Cies się, że mogłem poznać Kanyę i wielu innych ludzi.
http://tpg.org.pl/index2.php?aktu&news=80
http://sites.google.com/site/masaztajskiwarszawakurs
16 marca 2011
brak ocen
GB
64c-7ab
~ kurs masaz tajski http://massagethai.info   Kursy masaży orientalnych
Serdecznie zapraszamy na kolejne, cykliczne warsztaty masaży z Azji południowo-wschodniej:
Kampinos k Warszawy:
- 19-21.4 masaz indonezyjski 800zl
- 22-25.04 masaz tajski 900zl (Wielkanoc)
- 26-27.04 tajski stemplami ziolowymi 500zl
- 28-29.04 tajski masaz stop 500zl
- 30.4-3.5 tajski zaawansowany 800zl (Majowka)
Koszalin
- 7-8.05 tajski masaz stop 400zl
- 3-5.06 tajski 800zl
Jelenia Gora
- 12-13.5 tajski masaz stop 400zl
Poznan
- 20-22.5 tajski 800zl
Kielce
- 27-29.5 tajski 800zl
- 30.5 tajski stemplami ziolowymi 400zl
- 31.5 tajski masaz stop 400zl
Wkrótce dojdą terminy wiosenne w Nowym Targu, Gdansku i moze Wrocławiu - jakkolwiek, mogą być przekładane na poźniej/odwoływane, jeśli nie zbierze się odpowiednio liczna grupa. Najpewniejsze są daty w Kampinosie, bo tu organizuję je sama.
Kurs masażu tajskiego, indonezyjskiego, stemplami i stop w Kampinosie - 50% zniżki dla drugiej i każdej kolejnej osoby.
Dla 3 osob przychodzacych razem na wszystkie 5 kursow w Kampinosie 19.4-3.5 (104 h zegarowe nauki) jest znizka 35%, tj 2275/osoba - do uzyskania certyfikatu z kazdego z kursow potrzebna obecnosc 75% na kazdym.
W przypadku kursów prowadzonych w pozostałych miejscowościach jest zniżka dla dwóch i więcej osób zapisujących się razem: tajski i indonezyjski, zniżka po 100zł za osobe, masaż stemplami ziołowymi i tajski masaż stóp - zniżka po 50zł za osobę.
Powtórka kursów w Kampinosie bezpłatnie (jeśli przychodzisz na inny kurs) lub 50zł/dzień. W innych miastach 100zł/dzień.
Kursy są tańsze od innych kursów organizowanych do tej
pory w Warszawie czy innych miejscach - i bardziej dostępne dla
uczniów/studentów masazu i fizjoterapii. Jakkolwiek, kursy są otwarte
również dla amatorów masażu, a nawet dzieci/młodzieży z opiekunem.
Zajęcia w Kampinosie: pierwszy dzien 12:00 do 19:00, kolejne dni 9:00 do 18:00, ostatni dzien 9:00 - 16:00. Noclegi w jedynkach i dwojkach z lazienka 30-40zl. Mozna tez codziennie dojezdzac, mozna przywiezc psa.
Wyzywienie opcjonalne (mozna korzystac z ogolnodostepnej kuchni): sniadania 12zl, kolacje 13zl, obiady 15zl. Mozna tez codziennie dojezdzac, mozna przywiezc psa.
http://massagethai.info
21 lutego 2011
+1
-0
PL
c1b-074
~ do ewt   przychodzą tam fajni mężczyźni z którymi fajnie pogawędzić w saunie
13 stycznia 2011
+1
-0
PL
74e-de9
~ do Franek   Żeby taką informację umieścić na stronie trzeba mieć jakieś tam pojęcie na temat komputera i internetu . Którego wykształciucha obstawiasz że to potrafi ??? Może kierownik obiektu albo p.o. dyrektora OSIR ???
12 stycznia 2011
+5
-1
PL
34f-37b
~ ewt   a dlaczego super? ja jeszcze tam nie byłam. a co niej takiego ?
12 stycznia 2011
+1
-0
PL
7ab-363
~ L   aaaa super sauna masssakra!!;))
12 stycznia 2011
+1
-0
PL
c1b-074
~ eqq   super super :):) fajnie SAUNA ZA 10zł :):) super super :):)
12 stycznia 2011
+2
-0
PL
f83-5a7
~ Franek   A normalnie jakie są ceny i godziny otwarcia? Dlaczego na ich stronie nie ma takich informacji?
12 stycznia 2011
+9
-0
Zgodnie z ustawą o świadczeniu usług droga elektroniczna art 14 i 15 (Podmiot, który świadczy usługi określone w art. 12-14, nie jest obowiązany do sprawdzania przekazywanych, przechowywanych lub udostępnianych przez niego danych) wydawca portalu bilgorajska.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników Forum. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
Przy komentarzu niezarejestrowanego użytkownika będzie widoczny jego ZAKODOWANY adres IP. Zaloguj/Zarejestruj się.
reklama
REKLAMA
REKLAMA

Najpopularniejsze

REKLAMA
Gazetka Lidl - Zobacz aktualne promocje i nowe gazetki na stronie Moja Gazetka
REKLAMA
14 grudnia 2024 Biłgoraj
Biłgorajski Weekend Cudów - Szlachetna Paczka na finiszu
W dniach 13 i 14 grudnia w Biłgoraju odbywa się finał Szlachetnej Paczki - znanej inicjatywy społecznej, która łączy darczyńców z potrzebującymi rodzinami. Tegoroczny sztab lokalny działa w Biłgorajskim Centrum Kultury.
w czwartek, godzina 14:32 Dąbrowica
Spłonął kompleks budynków. Trwa szacowanie strat
w czwartek, godzina 12:24 Biłgoraj
Biłgorajskie przedsiębiorstwa w rankingu największych firm w kraju
 
telRedakcja telefon

533 188 100

alarmSkrzynka alarmowa

alert@bilgorajska.pl

emailRedakcja e-mail

redakcja@bilgorajska.pl

Wszelkie prawa zastrzeżone bilgorajska.pl Projekt graficzny CePixel wykonanie eball