Do zdarzenia doszło we wtorkowy poranek, 28 kwietnia, około godziny 7:00 rano.
Dyżurny biłgorajskiej komendy otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym na skrzyżowaniu ul. Długiej i ul. Kowalskiego w Biłgoraju. Policjanci na miejscu zdarzenia zastali 63-letniego kierowcę samochodu marki Skoda oraz dwie kobiety, które podróżowały wraz z nim. Jedna z nich została przetransportowana do szpitala, na szczęście nie odniosła poważnych obrażeń i po udzieleniu pomocy opuściła szpital.
Z relacji 63-latka wynikało, że jechał on ul Długą i chciał skręcić w ulicę Kowalskiego, zatrzymał się by przepuścić jadące z naprzeciwka pojazdy i nagle poczuł uderzenie w tył swojego samochodu. Mężczyzna powiedział policjantom, że kierowca samochodu marki Renault, który w niego uderzył szybko wycofał, ominął go i nie zatrzymując się odjechał z miejsca zdarzenia.
- 63-latek zapamiętał kolor i numer rejestracyjny renault. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach policjanci ustalili do kogo może on należeć i udali się do miejsca zamieszkania właściciela. Na miejscu zastali 25-latka, który rozpytany przez policjantów twierdził, że nie pamięta gdzie jest samochód i czy brał udział w zdarzeniu. Policjanci sprawdzili okoliczne parkingi i na jednym z nich odnaleźli renault. 25-latek został zatrzymany i przewieziony do biłgorajskiej komendy. Przeprowadzone przez policjantów badanie wykazało, że miał on w organizmie ponad 0,5 promila alkoholu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Tłumaczył, że przestraszył się i dlatego odjechał z miejsca - relacjonuje mł. asp. Joanna Klimek z Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju.
Młody mężczyzna za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna. Sąd może również w stosunku do niego orzec zakaz prowadzenia pojazdów.