Elektroniczne zaświadczenia lekarskie są powszechne od 1 grudnia ubiegłego roku. Przez rok do ZUS w całej Polsce wpłynęło 25,1 mln e-zwolnień, a do samego Oddziału ZUS w Biłgoraju - 281,3 tys. - Ubezpieczeni, pracodawcy oraz ZUS mają natychmiastowy dostęp do danych o zwolnieniu lekarskim. To daje zupełnie nowe możliwości przy analizowaniu między innymi kosztów i przyczyn absencji chorobowej. Dane gromadzone dzięki e-ZLA pozwalają na przygotowanie polityki prewencyjnej, budowanie polityki prozdrowotnej - podkreśla prezes ZUS, prof. Gertruda Uścińska.
E-zwolnienie w kilka chwil po jego podpisaniu trafia przez internet do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz do pracodawcy chorego przez Platformę Usług Elektronicznych ZUS. Jeśli tylko pracodawca korzysta z PUE, to chory nie musi mu dostarczać papierowego wydruku zwolnienia. Wydruk jest potrzebny tylko, gdy pracodawcy nie ma na PUE - a takie firmy są w zdecydowanej mniejszości.
Wystawia lekarz lub asystent medyczny
Elektroniczne zwolnienia lekarskie wystawia już 101,4 tys. lekarzy w całej Polsce. Niektórzy (3,8 tys.) korzystają przy tym z pomocy asystentów medycznych. Do końca listopada lekarze upoważnili do wystawiania e-zwolnień 4,2 tys. asystentów. O tym, czy pacjent powinien otrzymać zwolnienie lekarskie, decyduje zawsze lekarz. Natomiast asystent wprowadza dane zaświadczenia do systemu informatycznego.
Więcej internetowych wniosków o zasiłki
Żeby otrzymać zasiłek chorobowy za czas pobytu na zwolnieniu lekarskim, trzeba złożyć wniosek. Formalności za pracowników załatwia ich pracodawca. Pozostali klienci składają wnioski samodzielnie do ZUS. W listopadzie tego roku na PUE wpłynęły prawie 124 tys. elektronicznych wniosków w sprawie zasiłków. Rok wcześniej było ich zaledwie 35 tys., czyli przeszło trzykrotnie mniej.