Pod koniec września uczniowie i nauczyciele ze Szkoły Podstawowej w Woli Różanieckiej gościli w szkole w Stoilesti.
- Po gorącym przyjęciu, przygotowaliśmy flash mob, potem zwiedzaliśmy miejscowy zakon. Wieczorem zaserwowano nam ucztę dla (d)ucha… koncert w Filharmonii - mogliśmy posłuchać różnorodnych utworów - klasycznych, filmowych, współczesnych w aranżacji orkiestry symfonicznej. To była prawdziwa "Symphony for life"! We wtorek spędzaliśmy dzień z Melpomeną. Zespoły uczniowskie przedstawiały swoje spektakle, potem obejrzeliśmy sztukę lokalnego teatru. Konkluzja komedii brzmiała. W środę zwiedziliśmy zamek Draculi. W drodze mogliśmy podziwiać piękne krajobrazy Rumunii - opowiadają uczestnicy wyjazdu.
Wybrali się też do Monastyru Cozin. Jesienne góry, rzeka Ott i deszcz stworzyły niezwykle malowniczy widok. Czekała też na nich uroczysta kolacja zakończona wręczeniem certyfikatów i podziękowaniami.
- Mieszkańcy Rumunii urzekli nas gościnnością, poczuciem humoru, uprzejmością - dodają i zaznaczają, że czekają na rewizytę w Polsce.
A tak opisują swój udział w wycieczce uczniowie:
Mój udział w wyjeździe do Rumuni w ramach programu Erasmus+ to wspaniałe przeżycie, które będę bardzo miło wspominał. To był fantastyczny wyjazd. Poznałem wiele ciekawych ludzi, tradycję i kulturę. Wiele zwiedziliśmy, między innymi zamek Draculi, ale najbardziej podobał mi się koncert orkiestry symfonicznej w filharmonii. Jestem bardzo zadowolony z wyjazdu.
Mateusz Marczak, klasa VI
Mój wyjazd w ramach projektu Erasmus do Rumunii na długo zapadnie w mojej pamięci. Już droga do hotelu była dla mnie nowym doświadczeniem, bo byłam po raz pierwszy za granicą. W oczy wrzuciły mi się skromne budynki przeplatane polami, bez bogactwa i przepychu. Ciekawe wydało mi się oprowadzanie po szkole, w której gościliśmy. Budynek zdawał się być mniejszy od naszej szkoły, sale skromnie wyposażone. Za salę sportową służył im niewielki plac przy szkole. Najbardziej podobał mi się wyjazd do teatru na koncert muzyczny, który przeżyłam bardzo emocjonalnie. Zwiedzaliśmy również zamek Drakuli, z którego ten kraj słynie, a który w mojej ocenie okazał się być najzwyklejszy na świecie. Natomiast niezwykłe były dla mnie występy przygotowane prze grupy z poszczególnych krajów, jak Turcja, Litwa, Rumunia, no i Polska. Towarzyszyły im duże emocje. Wyjazd Polecam każdemu, kto ciekawy jest świata i nie boi się nieznanego. Sama osobiście pojechałabym jeszcze raz do Rumunii.
Alicja Pawlos, klasa VI
W Rumuni bardzo mi się podobało. Pierwszy lot samolotem wywarł na mnie ogromne wrażenie. Poznanie nowych ludzi, miejsc, potraw ( choć nie wszystkie mi smakowały ) oraz możliwość rozmawiania w innym języku niż na co dzień to coś niezwykłego. Nowo poznani ludzie tworzyli cudowną atmosferę i mimo tego że byłam tam przez niecały tydzień, to przywiązałam się do tamtego miejsca. Trochę smutno było się żegnać. Jedyna myśl, która dodawała mi radości to była ta, że niektórzy przylecą do nas na wymianę i wtedy znowu ich zobaczę.
Natalia Krupczak, klasa VII
W Rumunii było fantastycznie! Poznałem ludzi z Turcji, Litwy i Rumunii. Zamek Draculi był przepiękny! Przed zamkiem można znaleźć ogromną ilość pamiątek i regionalnych wyrobów. W Rumunii jest dużo podobnych zabaw podobnych do polskich, idealnym przykładem będzie "chusteczka haftowana".
Eliasz Peryga, klasa VIII