Blisko 90 policjantów brało udział w działaniach przeprowadzonych w sobotę 2 października na terenie województwa Lubelskiego. Inspektorzy sanitarni w asyście policjantów weszli do 20 sklepów, w których prowadzona była sprzedaż dopalaczy. Przypomnijmy iż są to substancje psychoaktywne, które mogą działać podobnie do narkotyków. W Polsce można je legalnie kupić. Sprzedawane są m.in. jako przedmioty kolekcjonerskie lub nawozy do roślin.
Działania jakie prowadził sanepid wraz z policją były wynikiem decyzji podjętej przez Głównego Inspektora Sanitarnego. Wydał on bowiem nakaz o wycofaniu ze sprzedaży wyrobu o nazwie "Tajfun", który jest jednym z najpopularniejszych dopalaczy oraz wszystkich podobnych substancji, które mogą mieć wpływ na bezpośrednie zagrożenie zdrowia, a nawet życia ludzkiego.
Akcja nie ominęła także naszego miasta, gdzie funkcjonuje jeden tzw. "Smartszop". W sobotę sklep z dopalaczami odwiedzili dwaj inspektorzy biłgorajskiego Sanepidu, w asyście czterech funkcjonariuszy policji.
Nie po raz pierwszy sanepid przeprowadził kontrolę w sklepie z dopalaczami mieszczącym się w Puszczy przy ul. Kościuszki. - Kontrolę przeprowadziliśmy wspólnie z policją na zlecenie GIS, który wydał taką decyzję. Sprawdzenie sklepu z dopalaczami trwało półtorej godziny i nie była to pierwsza tego typu kontrolą przeprowadzona w mieście. Miała ona miejsce już kilka razy, jednak nigdy sklep nie został przez nas zamknięty, gdyż nie mieliśmy do tego przesłanek - mówi Wiesława Lorenc, rzecznik biłgorajskiego Sanepidu.
W działaniach sprawdzających sanepidowi pomagali funkcjonariusze policji. Na miejscu dokonali oni kontroli towaru. Szukali przede wszystkim produktu o nazwie "Tajfun", który decyzją GIS miał być wycofany ze sprzedaży. - W trakcie wykonywanych czynności policjanci nie ujawnili produktu o nazwie "Tajfun". Jednak przy użyciu narkotesteru funkcjonariusze przeprowadzili badanie odpowiednich specyfików. Narkotester wskazał, że niektóre z badanych substancji są amfetaminą, bądź jej pochodnymi - usłyszeliśmy od mł. asp. Mileny Wardach, rzecznik KPP w Biłgoraju.
W związku z tym sklep został zamknięty do odwołania. Natomiast znalezione w nim pudełka ze specyfikami, które mogą zaliczać się do narkotyków zostały zabezpieczone i zostaną przesłane do badań laboratoryjnych.
Zanim sięgniemy po dopalacze powinniśmy wiedzieć, że to nie pobudzające ziółka. W składzie substancji psychoaktywnych znaleziono m.in. pestycydy, czyli środki stosowane do zwalczania szkodników w uprawach roślin. Spożycie ich przez człowieka powoduje wiele dolegliwości takich jak zapalenie skóry, ogólne osłabienie, bóle głowy, bezsenność, zmiany morfologiczne krwi, zapalenie wątroby, czy zaburzenia pracy serca.
Co raz częściej w mediach słyszymy o kolejnych osobach, które po ich zażyciu trafiły do szpitala, chociażby przypadek dwóch chłopców 14 i 15-latka z Kraśnika, którzy w wyniku zażycia dopalaczy nagle na ulicy stracili przytomność. Chłopcy zostali przewiezieni karetką do lubelskiego szpitala. Jednak wśród osób, które "skusiły" się na dopalacze, były także ofiary śmiertelne. Po ich zażyciu zmarł 32-letni mężczyzna z Kępna w woj. Wielkopolskim.
Warto więc zastanowić się zanim sięgniemy po dopalacze, bo może to być ostatni specyfik jaki w życiu zażyjemy.